ATP Walencja: Janowicz ograł portugalskiego bohatera, teraz czas na Ferrera

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jerzy Janowicz nie miał żadnych problemów z pokonaniem Joao Sousy i awansem do ćwierćfinału turnieju ATP World Tour 500 w Walencji. W piątek rywalem łodzianina będzie broniący tytułu David Ferrer.

W swoim debiutanckim pojedynku w turnieju Valencia Open 500 Jerzy Janowicz pokonał Hiszpana Pablo Carreno, a w czwartek zakwalifikował się do pierwszego w karierze ćwierćfinału zawodów rangi ATP World Tour 500. W meczu II rundy nasz reprezentant potrzebował zaledwie 73 minut, aby zwyciężyć 6:2, 7:5 najlepszego w historii białego sportu Portugalczyka, João Sousę. Pochodzący z Guimarães tenisista przed miesiącem sięgnął po mistrzowski tytuł podczas imprezy w malezyjskim Kuala Lumpur.

Łodzianin nie marnował w czwartek czasu na korcie i już w gemie otwarcia przełamał serwis starszego od siebie o dwa lata portugalskiego kwalifikanta. Rozstawiony z numerem piątym Polak znakomicie serwował, ani razu nie dał rywalowi szansy na breaka, a przy stanie 3:1 ponownie odebrał podanie rywalowi. Sousa wygrał jeszcze własny serwis w siódmym, lecz po chwili, przy drugiej okazji, 22-letni Janowicz zwieńczył seta, posyłając szóstego w całej partii asa.

Druga część pojedynku była już bardziej wyrównana, a kiedy wydawało się, że o jej losach zadecyduje tie break, do ataku przystąpił nasz reprezentant. Sousa oddalił jeszcze co prawda dwa break pointy w 11. gemie, lecz przy trzecim ostatecznie skapitulował. Łodzianin takiej okazji już nie zmarnował i przy własnym serwisie pewnie zakończył cały pojedynek, wykorzystując pierwszego meczbola.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

W ciągu 73 minut gry Janowicz posłał 13 asów oraz popełnił dwa podwójne błędy. Nasz reprezentant wygrał przy własnym podaniu 40 z 52 rozegranych punktów i ani razu nie był zmuszony bronić się przed stratą serwisu. Sousa z kolei zanotował dwa asy i dwa podwójne błędy, a klasyfikowanemu wyżej od siebie o 38 miejsc w rankingu ATP Polakowi pozwolił uzyskać trzy przełamania.

Piątkowym rywalem Janowicza w pojedynku o półfinał będzie najwyżej rozstawiony w turnieju David Ferrer. Hiszpan, trzykrotny triumfator zawodów w Walencji (2008, 2010, 2012), pokonał w czwartek Francuza Juliena Benneteau. Dla łodzianina będzie to okazja do rewanżu za porażkę doznaną z rąk tenisisty z Półwyspu Iberyjskiego podczas finału zeszłorocznej imprezy w Paryżu.

Valencia Open 500, Walencja (Hiszpania) ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,496 mln euro czwartek, 24 października

II runda gry pojedynczej:

Jerzy Janowicz (Polska, 5) - João Sousa (Portugalia, Q) 6:2, 7:5

Źródło artykułu:
Komentarze (16)
avatar
tomekBYDGOSZCZ
25.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje, wdać forma wraca. No i mamy kolejny mega trudny sprawdzian, Jerzyk lubi takie wyzwania więc może... ? To, że ostatnio z nim przegrał to jeszcze bardziej motywuje.  
avatar
wąż
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Super Jurek.Gratulacje!  
avatar
naomily
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do boju JJ, liczę że pokonasz Ferrera ale łatwo nie będzie, a potem zemsta za Michała na Almagro ;p  
avatar
Jan Mosiewicz
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już wiadomo-Ferrer pokonał Benneteau 6:2,6:1 i jutro zagra z Jurkiem.  
avatar
nowa
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dojdzie do rewanżu Jurka z Ferrerem to chyba dadzą mecz wieczorem