Puchar Davisa: Biało-czerwoni bez największej gwiazdy chcą przejść do historii

Już w piątek rozegrane zostaną pierwsze gry spotkania Polska-Australia, które wyłoni przyszłorocznego uczestnika Grupy Światowej Pucharu Davisa. To historyczna chwila dla naszego tenisa.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński

Kiedy w lutym 2012 roku Polska grała w Warszawie z Madagaskarem, niewielu zdawało sobie wówczas z tego sprawę, że będzie to początek niesamowitej zwycięskiej serii, która po 19 miesiącach pozwoli biało-czerwonym stanąć przed historyczną szansą na awans do Grupy Światowej Pucharu Davisa. Pięć z rzędu wygranych spotkań przez podopiecznych Radosława Szymanika sprawiło, że to co jeszcze nie tak dawno zdawało się być w sferze marzeń, stało się teraz całkiem realne.

Sporym osłabieniem kadry będzie z pewnością brak Jerzego Janowicza, jednego z głównych architektów tak wspaniałej serii naszych tenisistów. 22-letni łodzianin na uraz kręgosłupa narzekał od wielkoszlemowego US Open, ale nawet mimo poważnej kontuzji, pozostanie dobrym duchem polskiej kadry. - Wierzę, że Michał zastąpi mnie z powodzeniem. Była to bardzo trudna decyzja i do ostatniej chwili czekałem z jej podjęciem. Jednocześnie bardzo dziękuję za wszystkie wiadomości i dobre słowa po meczu na US Open. Mimo wszystko mamy nadzieję na Wasz głośny doping! Do zobaczenia w piątek na Torwarze! - napisał na swoim profilu na Facebooku nasz najlepszy singlista.
Polacy po raz pierwszy staną przed szansą awansu do Grupy Światowej Pucharu Davisa (foto: Andrzej Szkocki / PZT) Polacy po raz pierwszy staną przed szansą awansu do Grupy Światowej Pucharu Davisa (foto: Andrzej Szkocki / PZT)
Ale drużyna narodowa to nie tylko Jerzy Janowicz, to także Łukasz Kubot, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, a więc ludzie, których połączył jeden wspólny cel. W ciągu ostatnich miesięcy cieszyliśmy się ze świetnych wyników naszych reprezentantów w Wielkim Szlemie. Po raz pierwszy byliśmy świadkami polskiego ćwierćfinału w Wimbledonie, a powrót do dawnej dyspozycji zasygnalizował również Michał Przysiężny, który przed trzema laty był klasyfikowany w Top 100. To właśnie głogowianin zastąpi w składzie kontuzjowanego Janowicza.

Trudno ocenić, w jakiej dyspozycji znajdują się obecnie nasi reprezentanci. W Nowym Jorku nie pokazali z pewnością wszystkiego, na co ich stać. Należy jednak pamiętać, że rozgrywki Pucharu Davisa są szczególne i różnią się zasadniczo od cyklu ATP World Tour. Na spotkanie z Australią została przygotowana specjalna nawierzchnia ziemna, co przy preferencjach gości powinno teoretycznie ułatwić zadanie Polakom.

Na konferencji prasowej, która odbyła się po losowaniu gier, Polacy przekonywali o pełnej gotowości do wykonania tak ważnego zadania. W warszawskim Torwarze będą mogli liczyć na doping fantastycznych kibiców. Pozostaje zatem wierzyć mocno, że biało-czerwona moc znów natchnie naszych reprezentantów do walki o upragnione, historyczne zwycięstwo.

Kadra Polski

ranking (debel) mecze bilans gier (singiel) debiut
Łukasz Kubot 70 (34) 21 23-7 (19-7) 2001
Michał Przysiężny 113 (384) 11 10-7 (10-7) 2004
Mariusz Fyrstenberg - (20) 30 26-14 (7-7) 2001
Marcin Matkowski - (19) 27 23-10 (4-2) 2000
kapitan Radosław Szymanik 16 48-27 (37-22) 2007

Polska - Australia, Torwar, Warszawa (Polska) Baraż o Grupę Światową, kort ziemny w hali piątek-niedziela, 13-15 września

Gra 1.: Łukasz Kubot - Lleyton Hewitt *piątek od godz. 16:00
Gra 2.: Michał Przysiężny - Bernard Tomic *piątek
Gra 3.: Mariusz Fyrstenberg / Marcin Matkowski - Chris Guccione / Lleyton Hewitt *sobota od godz. 14:00
Gra 4.: Łukasz Kubot - Bernard Tomic *niedziela od godz. 12:00
Gra 5.: Michał Przysiężny - Lleyton Hewitt *niedziela

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Warto wiedzieć, że:

* W ITF Davis Cup Nations Ranking Polska zajmuje obecnie 21. pozycję. Zwycięstwo nad Australią pozwoli naszej drużynie narodowej awansować do Top 20. Stworzony w 2001 roku specjalny ranking decyduje o rozstawieniu w rozgrywkach Pucharu Davisa, a aktualizowany jest po każdej rozegranej rundzie. Triumfatorzy oraz finaliści z danego sezonu, w kolejnym roku są automatycznie najwyżej rozstawiani w Grupie Światowej.

* Reprezentacja Polski rozegrała dotychczas w Pucharze Davisa 146 spotkań, a bilans kadry jest aktualnie remisowy i wynosi 73-73. Pod tym względem biało-czerwoni jeszcze nigdy nie byli "na plusie".

* Pierwszy mecz w Pucharze Davisa polska drużyna narodowa rozegrała w 1925 roku z Wielką Brytanią w Warszawie. Wyspiarze gładko pokonali 5-0 biało-czerwonych, którzy premierowe zwycięstwo odnieśli dopiero pięć lat później w starciu z Rumunią. Co ciekawe mecz z ówczesnymi południowymi sąsiadami nasi reprezentanci wygrali, mimo iż rywale po grze deblowej prowadzili 2-1.

* Od lutego 2012 roku Polska wygrała pięć kolejnych spotkań (z Madagaskarem, Estonią, Białorusią, Słowenią i RPA), co jest powtórzeniem najlepszej serii z maja 2002 roku, kiedy to nasi tenisiści w ramach pięciodniowego turnieju Grupy III Strefy Euroafrykańskiej rozgrywanego w Gdyni pokonali kolejno Cypr, Macedonię, Tunezję, Madagaskar oraz Estonię.

* Jeśli Mariusz Fyrstenberg odniesie w sobotę zwycięstwo, to wyprzedzi Ignacego Tłoczyńskiego oraz Wojciecha Skoneckiego pod względem liczby wygranych gier w Pucharze Davisa. Warszawianin potrzebuje dwóch zwycięstw, aby zrównać się pod tym względem z Wojciechem Fibakiem. W klasyfikacji najlepszych Polaków Fyrstenberg zajmuje obecnie trzecią pozycję, a pierwszy jest Bartłomiej Dąbrowski.

* Mariusz Fyrstenberg ma szansę zostać w sobotę samodzielnym rekordzistą pod względem liczby występów w spotkaniach Pucharu Davisa. Warszawianin reprezentował jak na razie barwy Polski 30 razy, tyle samo co Bartłomiej Dąbrowski.

Rekordy i statystyki:

* Najwięcej rozegranych spotkań: Bartłomiej Dąbrowski i Mariusz Fyrstenberg 30;
* Najwięcej rozegranych gier: Bartłomiej Dąbrowski 62 (37-25);
* Najwięcej zwycięstw: Bartłomiej Dąbrowski 37 (37-25);
* Najwięcej zwycięstw w singlu: Bartłomiej Dąbrowski 28 (28-19);
* Najwięcej zwycięstw w deblu: Mariusz Fyrstenberg 19-7 i Marcin Matkowski 19-8;
* Najlepsza para deblowa: Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski 16-6;
* Najwięcej lat w kadrze: Tadeusz Nowicki 16;
* Najmłodszy reprezentant: Wojciech Kowalski, 16 lat 207 dni, Polska-Grecja 4:1, 4-6 maja 1984;
* Najstarszy reprezentant: Władysław Skonecki, 41 lat 309 dni, Polska-Brazylia 0:3, 18-20 maja 1962;
* Najdłuższy pojedynek: 4h28', Rabie Chaki pokonał 4:6, 7:6(3), 7:6(3), 6:7(4), 11:9 Dawida Olejniczaka, Polska-Maroko 4:1, 21-23 września 2007;
* Najdłuższe spotkanie: 14h30', Polska-Gruzja 2:3, 21-23 lipca 2006;
* Najwięcej punktów w tie breaku: 24 punkty (11-13), Tomasz Iwański pokonał 6:7(11), 6:3, 7:6(4), 4:6, 6:3 Jacquesa Radouxa, Luksemburg-Polska 1:4, 4-6 maja 1990;
* Najwięcej gemów w decydującym secie: 28 gemów (15:13), Wojciech Kowalski i Lech Sidor pokonali 9:7, 13:11, 15:13 Konstantinosa Effraimoglou i George'a Kalovelonisa, Grecja-Polska 1:3, 10-12 czerwca 1988;
* Najwięcej gemów w pojedynku: 81 gemów, Joseph Hackett i Matthew Murphy pokonali 10:8, 8:10, 12:14, 7:5, 6:1 Jana Chytrowskiego i Władysława Skoneckiego, Polska-Irlandia 3:2, 8-10 czerwca 1950;
* Najwięcej gemów w secie: 32 gemy, F. Hughan i Ody Koopman pokonali 3:6, 17:15, 3:6, 6:3, 7:5 Jerzego Stolarowa i Maksymiliana Stolarowa, Polska-Holandia 4:1, 15-17 maja 1932;
* Najwięcej gemów w spotkaniu: 240 gemów, Polska-Finlandia 2:3, 5-7 marca 2010;
* Najwyższe zwycięstwo w spotkaniu: 13-0 w setach, 79-20 w gemach, Polska-Ghana 5:0, 2-4 maja 1997;
* Powroty ze stanu 0-2 w spotkaniu: brak;
* Powroty ze stanu 1-2 w spotkaniu: Polska-Rumunia 3:2, 2-5 maja 1930; Polska-Austria 3:2, 27-29 kwietnia 1956.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×