WTA Stuttgart: Szarapowa wzięła rewanż na Azarence, 25. tytuł Rosjanki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Maria Szarapowa wygrała turniej Porsche Grand Prix na kortach ziemnych (hala) w Stuttgarcie. W finale Rosjanka pokonała liderkę rankingu Wiktorię Azarenkę 6:1, 6:4.

Szarapowa wzięła na Azarence rewanż za dwie sromotne porażki, jakie poniosła w tym sezonie w finale Australian Open oraz w Indian Wells i poprawiła bilans spotkań z Białorusinką na 4-5. Rosjanka zdobyła 25. tytuł w karierze i trzeci na mączce (Strasburg 2010, Rzym 2011). W trwającym 84 minuty spotkaniu była liderka rankingu zapisała na swoje konto 31 kończących uderzeń i popełniła tylko 13 niewymuszonych błędów. Szarapowa zaserwowała osiem asów, a przy swoim pierwszym podaniu straciła zaledwie sześć punktów.

Bilans wszystkich finałów mającej w swoim dorobku trzy wielkoszlemowe tytuły Rosjanki to teraz 25-16. Był to jej czwarty tegoroczny finał, poza Australian Open i Indian Wells o turniejowe zwycięstwo walczyła też w Miami przegrywając z Agnieszką Radwańską. Bilans tegorocznych spotkań Szarapowej, która w Stuttgarcie grała po raz pierwszy, to teraz 22-4. W drodze po tytuł była liderka rankingu jedynego seta straciła w trzygodzinnej bitwie z Samanthą Stosur w ćwierćfinale. W półfinale Rosjanka zakończyła serię Petry Kvitovej  27 z rzędu wygranych spotkań w hali. Azarenka doznała drugiej porażki w sezonie (bilans 29-2), w ćwierćfinale w Miami uległa Marion Bartoli. Białorusinka przegrała mecz zdobywając mniej niż sześć gemów po raz pierwszy od czerwca 2011 roku, gdy przy stanie 2:6, 0:2 poddała spotkanie z Bartoli, zaś w pełnym meczu po raz ostatni zdarzyło się jej to 1,5 roku temu, gdy w ćwierćfinale w Sydney uległa Kim Clijsters 3:6, 2:6.

Szarapowa przełamała Azarenkę w drugim gemie I seta i po utrzymaniu podania (posłała dwa asy) prowadziła 3:0. Rosjanka utrzymywała przewagę w piątym gemie ponownie serwując dwa asy z rzędu. Poza serwisem znakomicie funkcjonował return Rosjanki, który w szóstym gemie pozwolił jej po raz drugi przełamać Białorusinkę. Seta zakończyła własnym podaniem na koniec posyłając wygrywający serwis.

W gemie otwarcia II seta Białorusinka obroniła dwa break pointy, a w drugim sama miała pierwszą w meczu szansę na przełamanie Rosjanki, którą jednak uratował serwis i bekhend. W piątym gemie liderka rankingu z 15-40 doprowadziła do równowagi, lecz Szarapowa returnem forhendowym uzyskała trzeciego break pointa. Azarenka obroniła go, a następnie także czwartego i kończąc ładną wymianę wolejem wyszła na 3:2. Kolejne trzy gemy padły łupem konsekwentnej Rosjanki, która w siódmym zaliczyła decydujące przełamanie. Po utrzymaniu podania na sucho była liderka rankingu prowadziła 5:3, by tytuł przypieczętować jeszcze jednym gemem serwisowym bez straty punktu.

Program i wyniki turnieju

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
rico-kaboom
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sharapova też mnie wkurza, ale dobrze że wygrałą z największym wyjcem. Azarenka powoli czuła się jak jakaś bogini. Wygrywała z kim chciała i jak chciała, dobrze że ktoś ją sprowadził wreszcie n Czytaj całość
avatar
vamos
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cóż, pokazała Szarapowa, ile wart jest tenis Azarenki, gdy kort jest trochę szybszy, a kozioł trochę niższy. Maryśka sama nie ukrywa, że z biegiem lat coraz bardziej się z cegłą zaprzyjaźnia. K Czytaj całość
Armandoł
29.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem pod wrażeniem jej postępów na mączce. No i przy okazji utarła nosa tej całej liderce-symulantce od siedmiu boleści.  
avatar
steffen
29.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Marysia, pięknie zagrała :) Po takim meczu mogę nawet wybaczyć te hałasy ;)  Ale zdarzenie/zderzenie w przerwie między gemami wyglądało zabawnie, panie chyba nieszczególnie się lubią ;)  
avatar
chieri
29.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szarapowa ma za soba niesamowity turniej. Jej pewna i skuteczna gra budzila respekt. Wielkie brawa za wygranie finalu! Azarenka w koncu uciszona w finale ;)