Robert Radwański: Nie czuję się źle w obecnym układzie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siostry Radwańskie coraz bardziej się usamodzielniają. Nie potrzebują już ojca Roberta na turniejach: papa Radwański nie poleciał na Australian Open. Czy to oznacza, że nie będzie już nigdy jeździł tam, gdzie grają jego córki?


Agnieszce Radwańskiej, 22 lata, nie towarzyszy już na turniejach jej ojciec, Robert Piotr (foto DOMBROWSKI)

- To bardziej pytanie do nich niż do mnie. Są dorosłe, mają prawo o sobie decydować. Dziś wolą trenować ze mną w Krakowie, ale jeździć na turnieje z kimś innym, ale nie wiem, co będzie jutro. Może też się zdarzyć odwrotna sytuacja, że któraś z córek będzie chciała, bym znów zaczął z nią jeździć, ale ja już nie będę chciał. Ja naprawdę nie czuję się źle w obecnym układzie - powiedział Robert Radwański w rozmowie z Polska The Times.

Kobiecy tenis jest bardzo nieprzewidywalny. Główną faworytką sezonu będzie Petra Kvitová. Czy Radwański wierzy w jej sukces na Antypodach? - Kandydatek znów jest przynajmniej piętnaście. Kvitová jest w tym gronie, ale ja osobiście w nią nie wierzę. Właśnie ze względu na australijskie lato. To nie jest Londyn czy klimatyzowana hala. Jest za duża i nie sądzę, by ze swoją masą wytrzymała dwa tygodnie w ekstremalnych upałach. Myślę, że czeka ją prawdziwy hardcore na hardkorcie - stwierdził.

Cały wywiad w Polska The Times.

Źródło artykułu: