Finały ATP World Tour: Federer czeka na odpowiedź Nadala

Pięciokrotnie najlepszy w Masters, także przed rokiem, Roger Federer dziesiąty z rzędu start w turnieju dla najlepszych zawodników sezonu rozpoczął w Londynie od zwycięstwa nad Jo-Wilfriedem Tsongą (6:2, 2:6, 6:4 w 1h28'), co daje mu prowadzenie w grupie B.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Szwajcar, który sezon zakończy bez wielkoszlemowej zdobyczy (po raz ostatni zdarzyło mu się to w 2002 roku), wygrał 13. mecz z rzędu (dwie gry w Pucharze Davisa w meczu z Australią, tytuły w Bazylei i Paryżu-Bercy). Były lider rankingu odniósł nad Tsongą drugie zwycięstwo na przestrzeni dwóch tygodni (w finale w Bercy) i piąte w sezonie (łączny bilans ich meczów to 7-3 dla Federera). Francuz w tym roku dwukrotnie był górą, w tym w pamiętnym ćwierćfinale Wimbledonu, gdy wrócił z 0-2 w setach.

Federer, który w Londynie broni wywalczonego w ubiegłym sezonie tytułu (nie przegrał meczu w finale pokonując Rafaela Nadala), I seta rozpoczął od utrzymania podania na sucho ostatni punkt zdobywając ładnym forhendowym wolejem. Tsonga również otworzył seta gemem serwisowym do zera. Później do głosu doszedł konsekwentny i dużo skuteczniejszy Szwajcar, który zdobywając trzy kolejne gemy (stracił w nich trzy punkty, przełamał rywala na sucho) odskoczył na 4:1. Coraz częstsze wypady Tsongi do siatki dawały mu pojedyncze punkty, ale ten szarpany tenis pozwolił mu zdobyć jeszcze tylko jednego gema. W siódmym gemie Federer utrzymał podanie bez straty punktu, a seta zakończył przy podaniu Francuza (również do zera).

W trzecim gemie II seta Federer oddał podanie od 30-0 przegrywając cztery piłki (dwa proste błędy forhendowe). Gemem serwisowym na sucho Tsonga podwyższył na 3:1 i już nie oddał tej przewagi. Słabiej grający Szwajcar w siódmym gemie dał się przełamać po grze na przewagi (świetna kontra forhendowa po krosie Francuza) i Tsonga wyrównał stan meczu na 1-1 w setach łatwym gemem serwisowym. As dał mu dwie piłki setowe i wykorzystał już pierwszą (prosty błąd bekhendowy Federera z returnu).

W trzecim gemie decydującej partii były lider rankingu od 40-15 stracił dwa punkty, ale pewnie zdobył dwa kolejne. W szóstym gemie Tsonga odparł break pointa efektownym odwrotnym krosem forhendowym i wygrywającym serwisem oraz smeczem z woleja wyrównał na 3:3. Aż do 5:4 dla Szwajcara obaj tenisiści pewnie utrzymywali swoje podanie, a w 10. gemie Federer wykorzystał chwilę słabości rywala. Odważna akcja rozpoczęta ostrym returnem, a zakończona forhendem dała pięciokrotnemu triumfatorowi Masters trzy piłki meczowe i wykorzystał drugą z nich popisując się akcją drop-szot z returnu + minięcie bekhendowe wzdłuż linii. W trwającym 88 minut spotkaniu były lider rankingu zgarnął 37 z 48 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystał trzy z pięciu break pointów.

Finały ATP World Tour: program i wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×