US Open, dzień 7: Hity Verdasco-Nalbandian i Clijsters-Ivanović

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Panie rozpoczynają walkę o ćwierćfinał, panowie kompletują skład najlepszej szesnastki. Na zakończenie pierwszego tygodnia US Open znów ma mocno wiać, może padać, ale warunki pogodowe powinny usunąć się w cień wobec walki na korcie.

Sesja dzienna rozpoczyna się od mocnego starcia: broniąca tytułu Kim Clijsters zmierzy się z Aną Ivanović, inną ex liderką rankingu. Obie w znakomitej dyspozycji, dla obu to ostatnia w sezonie wielkoszlemowa szansa na wielki sukces. Jedna odpadnie już w 1/8 finału, a we wtorek zmierzy się z albo z Samanthą Stosur, albo Jeleną Dementiewą, które otworzą z kolei sesję wieczorną (od godz. 1 w nocy naszego czasu).

Drugą ćwierćfinalistkę powinniśmy poznać po meczu na stadionie Armstronga, gdzie Francesca Schiavone, czująca się dobrze nie tylko na mączce, ale i na amerykańskich kortach twardych, jest wielką faworytką spotkania z Anastazją Pawljuczenkową, najwyżej notowaną na świecie nastolatką. Wynik tego meczu będzie interesował zwyciężczynię pojedynku między Venus Williams i Shahar Pe'er. Czy starsza z Williamsówien, mistrzyni z lat 2000-1, jest w stanie sięgnąć po wielkoszlemowy laur w wieku 30 lat?

Sesję dzienną na stadionie Ashe'a zamknie spotkanie Rafael Nadal - Gilles Simon. Za porażkę z Madrytu w 2008 roku Rafa zdążył się już Francuzowi zrewanżować (w ćwierćfinale ubiegłorocznego Aussie Open) i jest oczywistym faworytem. Ale Francuzi to wielka rewelacja mistrzostw USA. Czy uskrzydlony Simon, od czwartku dumny tata pierworodnego Tymoteusza, postara się o niespodziankę dotąd największą? Po obu mistrzach defensywy można spodziewać się mnóstwa przebieżek.

Tymczasem fani muszą wcześnie zajmować sobie miejsca na korcie Grandstand, który po znakomitych bataliach Stachowskij-Harrison i Monfils-Tipsarević może być miejscem kolejnej epickiej gry, tym razem między Fernando Verdasco a Davidem Nalbandianem. Konia z rzędem temu, kto jest w stanie nakreślić przebieg tego meczu, który dla Argentyńczyka będzie szansą na rewanż za II rundę Wimbledonu w 2006 roku (7:6, 7:6, 6:2 dla Nando).

Hiszpanie mieli rekordową liczbę dziewięciu przedstawicieli w 1/16 finału i siedmiu z nich zaprezentuje się w niedzielę. Jeden wygra na pewno, bo David Ferrer spotka się z Danielem Gimeno, niespodziewanym uczestnikiem tej fazy. Tommy Robredo natomiast wobec fantastycznej formy wciąż grającego jednak na środkach przeciwbólowych Michaëla Llodry nie wydaje się być faworytem.

Ciężkie zadanie dla dwóch innych reprezentantów czerwonej Armady: Feli López gra z notującym najlepszy wielkoszlemowy występ Serhijem Stachowskim, a Nicolás Almagro stawi czoła faworytowi gospodarzy Samowi Querreyowi. Drugi z Amerykanów (w IV rundzie jest już Fish), niepewny po kontuzji kostki John Isner, spotka się z Michaiłem Jużnym, półfinalistą sprzed czterech lat.

Na korcie także polscy debliści. Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg grają o ćwierćfinał: rywalami nie przed godz. 19 polskiego czasu Jérémy Chardy i Christopher Kas. Nie przed godz. 20:30 naszego czasu o tę samą fazę postarają się Agnieszka Radwańska i Rosjanka Maria Kirilenko (kontra Lisa Raymond i Rennae Stubbs).

Od godz. 17 polskiego czasu

Stadion Arthura Ashe'a:

Kim Clijsters (Belgia, 2) - Ana Ivanović (Serbia)

Venus Williams (USA, 3) - Shahar Pe'er (Izrael, 16)

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Gilles Simon (Francja)

Stadion Louisa Armstronga:

Francesca Schiavone (Włochy, 6) - Anastazja Pawljuczenkowa (Rosja, 20)

Nicolás Almagro (Hiszpania, 14) - Sam Querrey (USA, 20)

Andy Murray (Wielka Brytania, 4) - Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 25)

Grandstand:

Fernando Verdasco (Hiszpania, 8) - David Nalbandian (Argentyna, 31)

Feliciano López (Hiszpania, 23) - Serhij Stachowskij (Ukraina)

Tommy Robredo (Hiszpania) - Michaël Llodra (Francja)

Kort 11:

David Ferrer (Hiszpania, 10) - Daniel Gimeno (Hiszpania)

Od godz. 1 w nocy w poniedziałek polskiego czasu

Stadion Arthura Ashe'a:

Samantha Stosur (Australia, 5) - Jelena Dementiewa (Rosja, 12)

Michaił Jużnyj (Rosja, 12) - John Isner (USA, 18)

Źródło artykułu: