Puchar Davisa: Francja - Hiszpania szlagierem 1/4

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Choć zabraknie Rafaela Nadala (odpoczywa i leczy kontuzjowane kolana, w niedzielę w RPA będzie dopingował piłkarzy Hiszpanii w walce o złoto mistrzostw świata) i Jo-Wilfrieda Tsongi, to i tak pojedynek Francji i Hiszpanii w ćwierćfinale Pucharu Davisa zapowiada się arcyciekawie. Pozostałe pary to Rosja - Argentyna, Chorwacja - Serbia i Chile - Czechy.

W tym artykule dowiesz się o:

Francja - Hiszpania

Francuzi i Hiszpanie spotkają się po raz siódmy, bilans przemawia zdecydowanie na korzyść ekipy z Półwyspu Iberyjskiego (5-1). Trójkolorowi miejsce w ćwierćfinale zapewnili sobie po zwycięstwie nad Niemcami 4-1 w Tulonie. Hiszpanie w Longrono pokonali Szwajcarów 4-1 odnosząc 19 z rzędu domowe zwycięstwo, co jest rekordem Pucharu Davisa. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego to czterokrotny triumfator tych rozgrywek, wszystkie trofea zdobyła po roku 2000, w tym dwa w dwóch ostatnich sezonach. Francuzi Puchar Davisa wygrali dziewięć razy, w tym sześć razy z rzędu w latach 1927-1932, a po raz ostatni w 2001 roku.

Kapitan Hiszpanów Albert Costa do Clermont-Ferrand zabrał Fernando Verdasco (bilans gier w Pucharze Davisa 12-7), Davida Ferrera (13-3), Nicolasa Almagro (3-1) i Feliciano Lópeza (10-11). Verdasco to jeden z bohaterów finału z 2008 roku, gdy skazywani na pożarcie Hiszpanie bez Rafaela Nadala ograli Argentyńczyków. - To był oczywiście jeden z punktów przełomowych w mojej karierze, który wszystko zmienił. Przystępując do meczu z Acasuso byłem 16. w rankingu ATP, a miesiąc później doszedłem do finału w Australii i po raz pierwszy w karierze trafiłem do czołowej 10. Pewność siebie, odwaga, to wszystko co mi dał mecz Argentyną, jako człowiekowi i jako tenisiście to było dla mnie niezwykle ważne - tak wspomina Verdasco finał z 2008 roku, gdy zapewnił Hiszpanii tytuł po zwycięstwie nad José Acasuso. Kapitan Francuzów Guy Forget nominował Gaëla Monfilsa (1-1), Juliena Benneteau (2-0), Gillesa Simona (0-2) i Michaëla Llodrę (13-8).

Verdasco: - Każdemu kto mnie pyta jak widzę ten mecz mówię, że to będzie jeden z najcięższych meczów od wielu lat. Oni mają solidną drużynę. Z tego co słyszałem oni utworzą bardzo szybki kort. Będzie naprawdę bardzo ciężko. Za nimi będą nieustępliwi kibice, ale już mieliśmy do czynienia z takimi trudnymi kibicami, chociażby w Argentynie. Myślę, że wszyscy zawodnicy, którzy grają teraz mają wystarczające doświadczenie, by sobie z tym poradzić. Myślę, że wszystko rozegra się na korcie. Obie drużyny są niesamowicie kompletnymi ekipami, dwóch niesamowitych singlistów i też dobrzy debliści z obu stron. Myślę, że będzie to bardzo zacięty mecz. Może być 3-2, a może być 5-0 dla jednej lub drugiej drużyny, ponieważ każdy może zapowiada się na bardzo twardy i zacięty. W Pucharze Davisa nigdy nic nie wiadomo. I to sprawia, że Puchar Davisa to wyjątkowe rozgrywki.

Program:

Gra 1: Gaël Monfils - David Ferrer

Gra 2: Michaël Llodra - Fernando Verdasco

Gra 3: Julien Benneteau / Michaël Llodra - Feliciano López / Fernando Verdasco

Gra 4: Gaël Monfils - Fernando Verdasco

Gra 5: Michaël Llodra - David Ferrer

Rosja - Argentyna

Rosjanie wygrali trzy z dotychczasowych pięciu meczów z Argentyńczykami. Po raz ostatni obie drużyny grały ze sobą w 2006 roku w finale rozgrywek. Przy stanie 2-2 zwycięstwo Rosjanom zapewnił Marat Safin, który w czterech setach pokonał Acasuso. Drużyna, której kapitanem jest Szamil Tarpiszczew, do ćwierćfinału awansowała po zwycięstwie 3-2 nad Indiami w Moskwie. W czwartej grze zwycięstwo zapewnił im Michaił Jużnyj, który pokonał Somdeva Devvarmana. Argentyńczycy w I rundzie z powracającym po kontuzji Davidem Nalbandianem pokonali 3-2 Szwedów w Sztokholmie. Były trzeci tenisista świata w decydującej piątej grze pokonał Andreasa Vinciguerrę.

Rosjanie poza triumfem w 2006 roku Puchar Davisa wygrali jeszcze w 2002 roku. Argentyńczycy nigdy nie zdobyli głównego trofeum, mogą się pochwalić jedynie trzema finałami (1981, 2006, 2008).

Rosję do półfinału będę próbowali wprowadzić Nikołaj Dawidienko (15-9),Jużnyj (17-16), Teimuraz Gabaszwili (1-2) i Igor Kunicyn (2-3). Kapitan Argentyny Tito Vazquez zdecydował się powołać tych samych zawodników, którzy wygrali mecz ze Szwedami, czyli Horacio Zeballosa (1-0), Eduardo Schwanka (0-1), Leonardo Mayera (1-2) i Nalbandiana (29-9). Ten ostatni miał okazję grać w dwóch finałach. W 2006 roku pokonał Marata Safina i Dawidienkę, ale jego drużyna przegrała 2-3.

Program:

Gra 1: Nikołaj Dawidienko - David Nalbandian

Gra 2: Michaił Jużnyj - Leonardo Mayer

Gra 3: Teimuraz Gabaszwili / Igor Kunicyn - David Nalbandian / Horacio Zeballos

Gra 4: Nikołaj Dawidienko - Leonardo Mayer

Gra 5: Michaił Jużnyj - David Nalbandian

Chorwacja - Serbia

W bałkańskich derbach dojdzie do pierwszej w historii konfrontacji Chorwacji i Serbii. Pierwsi miejsce w ćwierćfinale zapewnili sobie po zwycięstwie 5-0 nad Ekwadorem. Serbowie pokonali w Belgradzie Amerykanów 3:2, a decydujący punkt zdobył Novak Đoković, który w czwartej grze pokonał w pięciu setach Johna Isnera. Po raz pierwszy przeszli oni w tych rozgrywkach I rundę. Chorwaci to mistrzowie z 2005 roku. Zostali wtedy pierwszą nierozstawioną drużyną, która zdobyła tytuł, po tym jak w finale w Bratysławie pokonali Słowaków 3-2.

Kapitan Chorwatów Goran Prpić wezwał na mecz z Serbami Marina Čilicia (9-8), Ivana Ljubičicia (36-18), Antonio Veicia (1-0) i Ivana Dodiga (8-15). Ljubičić w 2005 roku w półfinałowym meczu z Rosją pokonał Jużnego i Dawidienkę, a w finale zdobył dwa punkty zostając narodowym bohaterem. Serbom miejsce w półfinale zapewnić mają Đoković (16-6), Viktor Troicki (7-3), Janko Tipsarević (28-11) i Nenad Zimonjić (35-15).

Čilić: - To będzie starcie dwóch znakomitych narodów. Po raz pierwszy w historii Chorwacja gra z Serbią. W powietrzu wyczuwa się dużo napięcia, ale mam nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze. Z pewnością ten mecz będzie dla wszystkich zawodników wielkim wspomnieniem na całe życie. Granie na własnym terenie czyni ten mecz jeszcze bardziej interesującym dla nas, myślę, że kibice będą fantastyczni.

Program:

Gra 1: Ivan Ljubičić - Novak Đoković

Gra 2: Marin Čilić - Viktor Troicki

Gra 3: Ivan Dodig / Antonio Veić - Janko Tipsarević / Nenad Zimonjić

Gra 4: Marin Čilić - Novak Đoković

Gra 5: Ivan Ljubičić - Viktor Troicki

Chile - Czechy

Chile i Czechy jedyny raz grały ze sobą w 1967 roku w ćwierćfinale Strefy Kontynentalnej. Górą byli zawodnicy z Ameryki Południowej, którzy zwyciężyli w Pradze 3-2. Chilijczycy w I rundzie pokonali Izraelczyków 4-1, Czesi zwyciężyli Belgów w takim samym stosunku. Najlepszy wynik Chilijczyków to finał z 1976 roku. Ivan Lendl i Tomáš Šmíd zdobyli dla Czech jedyny tytuł w 1980 roku.

Kapitan Czechów Jaroslav Navrátil zabrał do Coquimbo Jana Hájka (1-2), Lukáša Dlouhý'ego (4-5), Františka Čermáka (0-1) i Ivo Minářa (0-2). Gospodarzy, których kapitanem jest Hans Gildemeister, reprezentować będą podwójny mistrz olimpijski z Aten (2004) Nicolás Massú (32-18), Jorge Aguilar (1-1), Paul Capdeville (6-9) i Cristóbal Saavedra-Corvalán. Dla Massú, który w 2003 roku wygrał challengera w Szczecinie, będzie to drugi ćwierćfinał. Do pierwszego poprowadził Chilijczyków w 2006 roku zdobywając dwa punkty w meczu ze Słowakami.

Program:

Gra 1: Nicolás Massú - Ivo Minář

Gra 2: Paul Capdeville - Jan Hájek

Gra 3: Jorge Aguilar / Paul Capdeville - František Čermák / Lukáš Dlouhý

Gra 4: Nicolás Massú - Jan Hájek

Gra 5: Paul Capdeville - Ivo Minář

Źródło artykułu:
Komentarze (0)