Australian Open: Kubot wyrównuje najlepszy wynik w Wielkim Szlemie

Krzysztof Straszak 21 Stycznia 2010, 08:18

W nocy polskiego czasu awansowała także Agnieszka Radwańska, co oznacza, że po raz pierwszy od 29 lat w III rundzie turnieju wielkoszlemowego jest zarówno polski singlista, jak i singlistka. W Roland Garros edycji 1981 Wojciech Fibak doszedł do IV rundy, a Iwona Kuczyńska zatrzymała się fazę wcześniej, ale miała wolny los w I rundzie.

27-letni Kubot wygrał swój czwarty mecz w Wielkim Szlemie (to jego trzeci turniej). Po odprawieniu we wtorek w równych setach Mischy Zvereva (ATP 78), teraz miał problemy tylko w drugiej partii, gdy dwukrotnie stracił podanie. O 1/8 finału zagra w sobotę przeciw Michaiłowi Jużnemu (ATP 20).

Ostatnim Polakiem w IV rundzie Wielkiego Szlema był Fibak, który trzy mecze wygrał w Paryżu w 1982 roku. To wyzwanie dla Kubota, bo potężnie bijący forhendem i z serwisu Jużnyj będzie rywalem niepodobnym do Giraldo. Ten oparł się podaniu Polaka, który zaserwował 17 asów w trwającym prawie jedenaście kwadransów pojedynku.

Najdłuższa była otwierająca partia, rozpoczęta od wygrania przez Kubota odbioru. Potem polski zawodnik (10 niewymuszonych błędów w tej części) potrafił rozstrzygnąć na swoją stronę nerwową grę na przewagi (2-1 w przełamaniach), która spowodowała, że dziesięć gemów trwało w sumie 55 minut.

Kubot ograniczył posyłanie piłki w aut i siatkę, ale drugi set należał do 22-letniego Giraldo, który zyskał przewagę przełamania w szóstym gemie. U lubinianina uruchomił się jednak potem świetny serwis: niemal połowa wszystkich jego asów została posłana w trzeciej partii. Przełamanie (tak jak na początku meczu) na otwarcie czwartego seta otworzyło mu drogę do zwycięstwa.


Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,4 mln dol.
czwartek, 21 stycznia

II runda (1/32 finału) gry pojedynczej:

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.