Kolejny koncert Grigora Dimitrowa. Bułgar znów sprawił niespodziankę

Grigor Dimitrow awansował do finału rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP Masters 1000 w Miami. W piątkową noc po kolejnym wspaniałym meczu Bułgar w trzech setach pokonał Alexandra Zvereva.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Grigor Dimitrow PAP/EPA / Cristobal Herrera-Ulashkevich / Na zdjęciu: Grigor Dimitrow
Po sensacyjnym wyeliminowaniu Carlosa Alcaraza Grigor Dimitrow pierwszy raz w karierze awansował do półfinału turnieju ATP Masters 1000 w Miami. W tej fazie zmierzył się z Alexandrem Zverevem, dla którego był to pierwszy występ w 1/2 finału Miami Open od sześciu lat. Pojedynek stał na znakomitym poziomie i dostarczył wielu emocji. Ostatecznie Bułgar sprawił kolejną niespodziankę i pokonał rozstawionego z numerem czwartym Niemca 6:4, 6:7(4), 6:4.

Oznaczony numerem 11. Dimitrow, w przeciwieństwie do czwartkowego meczu z Alcarazem, tym razem rozkręcał się powoli. W początkowej fazie miał problemy, ale przetrwał trudności i przy stanie 5:4 odebrał serwis Zverevowi, dzięki czemu wygrał pierwszego seta.

W drugiej partii nie było przełamań, choć Zverev dwukrotnie znalazł się o dwa punkty od porażki (w dziesiątym gemie wybronił się ze stanu 0-30, a w 12. z równowagi). Doszło do tie breaka, w którym Niemiec zaimponował zagraniami z bekhendu, a Dimitrow dołożył kilka błędów własnych i tym sposobem 26-latek z Hamburga doprowadził do wyrównania.

Mecz mógł zadowolić nawet najbardziej wymagających kibiców. Zachwyt wzbudzała przede wszystkim gra Dimitrowa, który znów zaprezentował olśniewający, urozmaicony i ofensywny tenis.

Decydujący moment spotkania nastąpił przy stanie 3:3 w trzeciej odsłonie. Wówczas Dimitrow wypracował break pointa, przy którym wykazał się refleksem oraz sprawnością przy siatce. Dzięki temu Bułgar wyszedł na prowadzenie 4:3, po czym pewnie zdobył dwa brakujące mu do triumfu gemy.

W ciągu dwóch godzin i 37 minut gry Dimitrow zaserwował 18 asów, ani razu nie dał się przełamać, miał dwa break pointy i oba wykorzystał, posłał aż 45 zagrań kończących i popełnił dziesięć niewymuszonych błędów. Z kolei Zverev zanotował 14 asów, 24 uderzenia wygrywające oraz osiem pomyłek własnych.

32-latek z Chaskowa znalazł się w 20. w karierze finale w głównym cyklu, a trzecim rangi ATP Masters 1000. Dotychczas zdobył dziewięć tytułów, w tym jeden złotej serii (w 2019 roku w Cincinnati).

Dzięki awansowi do finału w najbliższy poniedziałek po 260 tygodniach Dimitrow powróci do czołowej "10" rankingu ATP. Na którym miejscu się znajdzie, będzie zależeć od wyniku jego niedzielnego meczu z rozstawionym z numerem drugim Jannikiem Sinnerem, z którym ma bilans 1-2, w tym przegrał z nim w Miami w ubiegłym roku.

Miami Open, Miami (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 8,995 mln dolarów
piątek, 29 marca

półfinał gry pojedynczej:

Grigor Dimitrow (Bułgaria, 11) - Alexander Zverev (Niemcy, 4) 6:4, 6:7(4), 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: Zieliński chwali Zalewskiego po meczu z Estonią. "To świetny piłkarz, zagrał kapitalne spotkanie"
Kto wygra finał?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×