Wielkie zwycięstwo Magdaleny Fręch! Rozstawiona Rosjanka za burtą

Rafał Smoliński 18 Lutego 2024, 09:47

Getty Images / Noushad Thekkayil/NurPhoto / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

• Wielkie gwiazdy wracają do gry. Pierwszy taki turniej od pięciu lat

Na drodze Fręch w I rundzie turnieju głównego stanęła rozstawiona z 14. numerem Jekaterina Aleksandrowa (WTA 19). W latach 2013-2014 panie wygrały po jednym pojedynku w ITF-ach. Potem doszło do ich dwóch spotkań w tourze. W Roland Garros 2018 górą była Polka, ale w 2023 roku Rosjanka okazała się lepsza w meksykańskiej Guadalajarze.

Początek spotkania był dosyć nerwowy ze strony obu tenisistek. Wietrzne warunki także nie pomagały. Fręch już w pierwszym gemie wywalczyła przełamanie do zera. Po zmianie stron przyszła błyskawiczna odpowiedź ze strony Rosjanki, która doprowadziła do remisu, a następnie z trudem wysunęła się na 2:1.

Potem gra się wyrównała. Obie zawodniczki pilnowały serwisu. Sytuacja uległa zmianie przy stanie po 3, gdy Fręch świetnie zagrała na returnie. Po zepsutym bekhendzie rywalki uzyskała dwa break pointy. Przy drugim Rosjanka pomyliła się i straciła serwis. Następnie tenisistka z Łodzi wyszła na 5:3, a w dziewiątym gemie była zaledwie dwie piłki od seta.

Ale Fręch nie zakończyła premierowej odsłony ani przy podaniu przeciwniczki, ani przy własnym serwisie. W dziesiątym gemie szybko znalazła się pod presją. Dwa kapitalne returny Aleksandrowej pozwoliły jej odrobić stratę przełamania. Potem Rosjanka dołożyła jeszcze serwis i dzięki temu prowadziła 6:5. Polka zachowała wówczas zimną krew i utrzymała podanie, pozostając w grze.

O losach premierowej odsłony rozstrzygnął tie-break. W nim Fręch zaprezentowała się solidnie i wykorzystała problemy rywalki. W rozgrywce tej Aleksandrowa popełniła dwa podwójne błędy i zagrała kiepsko na returnie. Polka bezwzględnie wypunktowała Rosjankę. Już po zmianie stron miała piłki setowe przy wyniku 6-1. Przy drugim setbolu Aleksandrowa wyrzuciła forhend i trwająca blisko godzinę partia otwarcia padła łupem naszej tenisistki.

Zwycięstwo w premierowej odsłonie podbudowało Fręch. 26-latka dobrze rozpoczęła drugiego seta. Była skupiona i ani razu nie dała się zaskoczyć przy własnym podaniu. Aleksandrowa początkowo trzymała serwis. To ona podawała jako druga w tej części spotkania, dlatego musiała gonić wynik.

Losy drugiej partii i zarazem pojedynku rozstrzygnęły się przy stanie 4:3 dla Polki. W ósmym gemie Fręch uzyskała break pointa po podwójnym błędzie Rosjanki. Następnie doszło do wymiany, w wyniku której łodzianka posłała kapitalny bekhend po linii. Nasza tenisistka wywalczyła przełamanie i już nic nie mogło jej zatrzymać. W dziewiątym gemie szybko wypracowała dwa meczbole, a pewny serwis pozwolił jej wykorzystać pierwszą okazję.

Po 94 minutach gry Fręch wygrała 7:6(2), 6:3. W niedzielnym pojedynku nasza reprezentantka serwowała lepiej od przeciwniczki. Miała jednego asa i dwa podwójne błędy, a w sumie zdobyła 78 ze 139 rozegranych punktów. Aleksandrowa zanotowała dwa asy i aż osiem podwójnych błędów. Postarała się co prawda o dwa przełamania, ale sama straciła serwis trzykrotnie.

Dla Fręch to kolejna cenna wygrana w sezonie 2024. Podczas styczniowego Australian Open okazała się lepsza od notowanej na 19. pozycji w rankingu WTA Francuzki Caroline Garcii. Teraz zwyciężyła 19. na świecie Aleksandrową i dzięki temu odniosła pierwsze w karierze zwycięstwo w głównej drabince zawodów Dubai Duty Free Tennis Championships.

Fręch wystąpi w II rundzie dużego turnieju WTA 1000 w Dubaju. Jej przeciwniczką będzie we wtorek Chorwatka Petra Martić (WTA 67) lub Amerykanka Caroline Dolehide (WTA 44).

Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 3,211 mln dolarów
niedziela, 18 lutego

I runda gry pojedynczej:

Magdalena Fręch (Polska, Q) - Jekaterina Aleksandrowa (14) 7:6(2), 6:3

Czytaj także:
Mocne zarzuty pod adresem akademii znanego trenera. "Podaje się tam zakazane substancje"
Rafael Nadal prezydentem Realu Madryt? "Kupiłbym Mbappe"

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)