Polski duet odprawił triumfatora Australian Open

Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski wciąż bez porażki w 2024 roku. Polski duet w pierwszej rundzie turnieju rangi ATP Challenger w Teneryfie pokonał parę, w której znalazł się zwycięzca Australian Open 2015. Nieudanie sezon rozpoczął Szymon Walków.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Na zdjęciu od lewej: Piotr Matuszewski i Karol Drzewiecki Materiały prasowe / FPtenis / Na zdjęciu od lewej: Piotr Matuszewski i Karol Drzewiecki
Znakomicie sezon rozpoczęli Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski, którzy w duecie wystartowali w turnieju rangi ATP Challenger w portugalskim Oeiras. Polacy nie mieli sobie równych i już przy pierwszej okazji zgarnęli tytuł.

Nic więc dziwnego, że zdecydowali się na kolejny wspólny start. Polska para przeniosła się do hiszpańskiej Teneryfy, gdzie w pierwszej rundzie gry podwójnej zmierzyła się z Hindusem Sathi Reddym Chiralą i Włochem Fabio Fogninim, zwycięzcą Australian Open 2015 w deblu. Drzewiecki i Matuszewski wygrali to spotkanie w dwóch setach 7:5, 6:3.

W premierowej odsłonie oglądaliśmy wyrównany bój aż do pewnego momentu. W dziewiątym gemie doszło do pierwszego przełamania, wówczas podania nie zdołali utrzymać Polacy. Przez to chwilę później byli pod ścianą, bo rywale serwowali na zwycięstwo w secie.

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Drzewiecki i Matuszewski wypracowali jednak trzy break pointy i mieli szansę na odrobienie straty. Rywale dwukrotnie obronili się, wobec czego przy decydującym punkcie pojawiła się dla nich okazja w postaci piłki setowej. Ostatecznie jednak polska para wygrała wymianę i odrobiła stratę.

Polakom udało się pójść za ciosem. Po pewnym utrzymaniu podania ponownie przełamali Chiralę i Fognini przy piłce setowej, dzięki czemu to ich łupem padła premierowa odsłona tego pojedynku.

Drzewiecki i Matuszewski rozpędzili się tak, że w czwartym gemie II partii przełamali przeciwników. Ci jednak nie dali za wygraną i momentalnie odrobili stratę. Chwilę później polski duet miał trzy okazję by znów odskoczyć, ale Hindus i Włoch wyszli z opresji.

Jednak w ósmym gemie Chirala i Fognini skapitulowali i stracili podanie. Mimo że w kolejnym obronili pierwszą piłkę meczową, to byli bezradni przy drugiej i ostatecznie w Teneryfie odpadli już po pierwszej rundzie. Z kolei Polacy na ten moment nie znają jeszcze kolejnych rywali.

Z kolei powodów do zadowolenia nie ma ich rodak Szymon Walków. Turniej w Hiszpanii był jego pierwszym w tym sezonie, ale będzie chciał o nim szybko zapomnieć. Polak połączył siły z Ukraińcem Władysławem Manafowem, ale nie udało im się pokonać Szweda Filipa Bergeviego i Holendra Micka Veldheera (3:6, 5:7).

W premierowej odsłonie kluczowy okazał się jej początek. Już na starcie Bergevi i Veldheer przełamali swoich rywali, a następnie do samego końca utrzymali przewagę. W czwartym gemie nie udało im się jej powiększyć, a oba duety nie wypracowały więcej break pointów.

II partia była festiwalem niewykorzystanych okazji na przełamanie z obu stron. W końcu dopięła swego szwedzko-holenderska para, a miało to miejsce w jedenastym gemie. Chwilę później duet ten serwował na zwycięstwo w meczu.

Manafow i Walków musieli odrobić stratę, by przedłużyć to spotkanie i walczyć w tie breaku. Jednak udało im się zdobyć tylko jeden punkt i to w momencie, gdy rywale wypracowali trzy piłki meczowe. Przy drugiej z nich postawili kropkę nad "i".

ATP Challenger Teneryfa:

I runda gry podwójnej:

Filip Bergevi (Szwecja) / Mick Veldheer (Holandia) - Władysław Manafow (Ukraina) / Szymon Walków (Polska) 6:3, 7:5

Karol Drzewiecki / Piotr Matuszewski (Polska) - Sathi Reddy Chirala (Indie, WC) / Fabio Fognini (Włochy, WC) 7:5, 6:3

Przeczytaj także:
Eksperci w euforii po tym, co zrobiła Fręch
Wszystko się nagrało. Zobacz reakcję Polki na sensacyjne zwycięstwo

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×