To pytanie zirytowało legendę. Wypowiedział się na temat "wielkiej trójki"
- Jak można powiedzieć, że coś nie jest możliwe? Rekordy są po to, żeby je bić, prawda? - przyznał Andre Agassi w rozmowie z "The Age". Legendarny tenisista odniósł się także do dyskusji na temat tzw. wielkiej trójki.
Były zawodnik przyznał wprost, że jest zirytowany toczącą się obecnie dyskusją na temat tzw. wielkiej trójki oraz tego, kto jest najlepszym tenisistą w historii.
Amerykanin wierzy, że Novak Djoković jeszcze przez kilka lat będzie znajdował się na szczycie. - Jedyne, czego jestem absolutnie pewien, to to, że Novak nie będzie w stanie pokonać czasu - wyjaśnił w rozmowie z "The Age".
- Jak można powiedzieć, że coś nie jest możliwe? Rekordy są po to, żeby je bić, prawda? (...) Statystycznie rzecz biorąc, Djoković jest najlepszym w historii męskiego tenisa. Z liczbami Novaka nie można polemizować - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycająPodkreślił jednocześnie, że w rozmowie na temat najlepszego gracza w historii nie można pominąć także Rafaela Nadala i Rogera Federera.
- Grałem przeciwko niemu w finale US Open i wiedziałem, z kim mam do czynienia - mówił o Federerze. - Nie widziałem nikogo z tego pokolenia, kto mógłby mu się przeciwstawić. Ale potem pojawili się Nadal, a potem Djoković - tłumaczył.
Przypomnijmy, że Roger Federer zakończył już swoją karierę. Rafael Nadal miał wystąpić w Australian Open, ale na przeszkodzie stanęła kontuzja. W grze pozostaje Novak Djoković, który w II rundzie zmierzy się z Alexieiem Popyrinem.
Czytaj także:
- Ponad dwie godziny gry. Trudna przeprawa Zielińskiego na początek Australian Open
- "Znaczący krok wstecz". Legendy bezlitosne dla planów WTA