Ledwo wrócił, a już zadziwia! "Nadal on fire"

Rafael Nadal przez rok leczył poważną kontuzję. Obawiał się, że kiedy ponownie pojawi się na korcie, to będzie mu ciężko o widowiskową grę. Nic z tych rzeczy. Już czaruje kibiców.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Rafael Nadal znów czaruje swoimi nieprzeciętnymi umiejętnościami Twitter / X.com / Rafael Nadal znów czaruje swoimi nieprzeciętnymi umiejętnościami.
Rafael Nadal idzie jak burza podczas ATP Brisbane. W I rundzie pokonał Dominika Thiema  7:5, 6:1 (TUTAJ znajdziesz więcej szczegółów >>), a w II ograł Jasona Kublera 6:1, 6:2.

Hiszpan nie ukrywał, że miał wielkie obawy związane z powrotem po rocznej przerwie, którą spowodowała kontuzja mięśnia biodrowo-lędźwiowego. - Po tak długim czasie bez gry wszystko może się zdarzyć. Wychodzisz na kort i nie wiesz, czego się spodziewać - mówił Nadal.

Wygląda na to, iż jeden z najlepszych tenisistów w historii nie musi się obawiać. Jest w wyśmienitej formie. A świadczą o tym nie tylko wyniki, ale choćby widowiskowe zagrania.

Jak choćby to z meczu z Kublerem. Przy stanie 3:0 w I secie Nadal zaatakował w taki sposób, że... To trzeba po prostu obejrzeć.
Oto ta akcja.

"Nadal on fire" - komentator telewizyjny nie ukrywał, że to jedna z piękniejszych akcji, jakie widział w ostatnim czasie.

Reakcja australijskiej publiczności również mówi sama za siebie. Nadal zasłużył na długie owacje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
Czy Rafael Nadal wygra turniej w Brisbane?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×