Finał Pucharu Federacji: Pennetta zapewnia Włoszkom drugi tytuł

Flavia Pennetta pokonała Melanie Oudin 7:5, 6:2 i zapewniła Włoszkom wygraną w Pucharze Federacji 2009. To drugi triumf reprezentantek Półwyspu Apenińskiego w tych rozgrywkach.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Otwarcie było wymarzone dla Pennetty, która objęła prowadzenie 2:0 i długo utrzymywała przewagę przełamania. W ósmym gemie Włoszka obroniła break pointa asem serwisowym, a za pomocą wygrywającego serwisu rozstrzygnęła gema na swoją korzyść.

18-letnia Oudin jeszcze się obroniła przed przegraniem seta wygrywając własne podanie do 30. W 10. gemie Pennetta prowadziła 30-0, ale Amerykanka popisała się efektownym bekhendem wzdłuż linii, a następnie Włoszka popełniła trzy proste błędy i w secie był remis 5:5.

W 11. gemie Oudin obroniła pierwszego break pointa za pomocą odwrotnego krosa forhendowego. Po grze na przewagi górą była jednak Pennetta, która w końcówce skorzystała z podwójnego błędu serwisowego rywalki. W 12. gemie Włoszka przegrywała 15-30, ale wyrównała na 30-30 znakomitym drop-szotem bekhendowym. Wyrzucony przez Amerykankę return forhendowy dał reprezentantce gospodarzy pierwszą piłkę setową. Wygrywający serwis pomógł jej zakończyć tę partię po niespełna godzinie gry.

Drugiego seta Oudin mogła rozpocząć od prowadzenia 2:0, jednak w drugim gemie nie wykorzystała dwóch break pointów. Za to dwa przełamania zaliczyła Pennetta, która w czwartym i piątym gemie straciła tylko jeden punkt. W szóstym gemie Włoszka na chwilę się rozluźniła i pozwoliła Amerykance zaliczyć przełamanie powrotne.

Za chwilę jednak liderka włoskiej drużyny ponownie prowadziła z przewagą dwóch breaków i przy stanie 5:2 serwowała, by zapewnić Włoszkom drugi triumf w Pucharze Federacji. Efektowny bekhend wzdłuż linii dał jej dwie piłki mistrzowskie. Pierwszą zmarnowała pakując forhend w siatkę. Ale przy drugiej była już skuteczna. Na zakończenie zawodniczki rozegrała wspaniałą wymianę. Po długim rozgrywaniu piłki Pennetta zdecydowała się na zagranie drop-szota. Amerykanka jeszcze zdołała go odebrać, ale wobec bekhendu Włoszki była już bezradna.

W taki oto sposób reprezentacja Włoch, dla której był to czwarty finał w trzech ostatnich latach, mogła świętować drugi triumf w Pucharze Federacji. W 2006 roku w finale Włoszki pokonały dowodzone przez Justine Henin Belgijki, tyle że wtedy była to dramatyczny bój. Pennetta i spółka, które przystępowały do spotkania z Amerykankami jako zdecydowane faworytki nie zawiodły i już po trzech grach zapewniły sobie zwycięstwo. Dla Amerykanek był to pierwszy finał od 2003 roku. Ostatni triumf w tych rozgrywkach święciły one w 2000 roku.


Puchar Federacji, finał
Włochy - Stany Zjednoczone, Reggio Calabria, kort ziemny
sobota - niedziela, 7-8 listopada 2009

gra 1: Flavia Pennetta - Alexa Glatch 6:3, 6:1
gra 2: Francesca Schiavone - Melanie Oudin 7:6(2), 6:2
gra 3: Flavia Pennetta - Melanie Oudin 7:5, 6:2

stan meczu: 3-0, Włoszki zapewniły sobie tytuł

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×