Djoković oburzony. Poszło o kontrolę antydopingową

Przed starciem z Wielką Brytanię w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach twardych w hali w Maladze Pucharu Davisa 2023 Novaka Djokovicia spotkała sytuacja, która wybiła go z rytmu. Serb nie ukrywał oburzenia.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Novak Djoković PAP/EPA / Na zdjęciu: Novak Djoković
Z reguły kontrole antydopingowe mają miejsce po meczach. Inaczej było w przypadku starcia reprezentacji Serbii z reprezentacją Wielkiej Brytanii w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach twardych w hali w Maladze Pucharu Davisa 2023.

Novak Djoković ku swojemu niezadowoleniu został poproszony na kontrolę na chwile przed wyjściem na kort. Ta sytuacja mocno go podburzyła.

- Musiałem poddać się testowi antydopingowemu niecałe dwie godziny przed meczem. To nawet nie była pełna kontrola antydopingowa, tylko pobranie krwi. W ciągu 20 lat kariery nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło - mówił Serb, którego cytuje portal gazzetta.it.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek

Djoković nie kryje się z pretensjami do organizatorów. Decyzję o kontroli antydopingowej przed meczem nazwał niezrozumiałą.

- Mam swoją rutynę i nie potrzebuję rozpraszaczy. Całkowicie nielogiczna decyzja. Otrzymałem powiadomienie półtorej godziny przed meczem. Kiedy rozmawiałem z przedstawicielem agencji antydopingowej, powiedzieli mi, że powodem było to, że po meczu będzie bardzo późno, a także aby dać drugiej drużynie czas na odpoczynek, ale potem powiedziałem im, że zwycięzca meczu nie zagra przecież następnego dnia. Zawsze robiłem testy, ale jaka to była różnica, że robiłem to przed lub po? - mówił wzburzony.

Przypomnijmy, że najpierw Miomir Kecmanović pokonał Jacka Drapera, a następnie Novak Djoković wygrał z Cameronem Norrie'em. Tym samym Serbia pokonała Wielką Brytanię 2:0.

Reprezentanci Serbii do gry ponownie wkroczą już w sobotę. Tego dnia rywalizować będą w półfinale z Włochami.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×