Ogromny pech wielkiego mistrza. Na koniec sezonu musiał przejść operację

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Harry Murphy / Na zdjęciu: Stan Wawrinka
Getty Images / Harry Murphy / Na zdjęciu: Stan Wawrinka
zdjęcie autora artykułu

Stan Wawrinka może mówić o ogromnym pechu. W ostatnim meczu sezonu 2023 doznał kontuzji stawu skokowego i musiał poddać się operacji. Nie wiadomo czy Szwajcar, trzykrotny mistrz wielkoszlemowy, będzie gotowy na start przyszłorocznych rozgrywek.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatni pojedynek w sezonie 2023 Stan Wawrinka rozegrał 8 listopada, gdy w II rundzie turnieju ATP w Metz zmierzył się z Luką van Assche'em. Wówczas w drugim secie nie wykorzystał dwóch meczboli, po czym poddał spotkanie z powodu kontuzji kostki.

Jak się okazuje, konsekwencje doznanego wówczas są dla Szwajcara bardzo poważne. 38-latek z Lozanny poinformował, że musiał przejść operację stawu skokowego.

"Krótki przystanek. Jak to się mówi... upaść siedem razy, aby wstać po raz ósmy? Niedługo wracam" - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Szwajcar nie sprecyzował terminu powrotu do rozgrywek. Faktem jest, że nie ma wiele czasu na dojście do pełnej sprawności. Pierwszy wielki turniej nowego sezonu, Australian Open, rozpocznie się już za dwa miesiące (14 stycznia).

Wawrinka jest trzykrotnym mistrzem wielkoszlemowym, triumfatorem Pucharu Davisa, złotym medalistą olimpijskim w deblu w parze z Rogerem Federerem oraz byłym trzecim singlistą singlistą. Jego kariera uległa jednak zahamowaniu w 2018 roku, gdy doznał poważnej kontuzji kolana. Po dwóch operacjach i żmudnej rekonwalescencji nie potrafi powrócić na swój najwyższy poziom i aktualnie w światowej klasyfikacji zajmuje 50. lokatę.

Kontuzjowany czy nie? Stefanos Tsitsipas zabrał głos ws. swojego zdrowia

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)