Iga Świątek szczera do bólu po porażce w półfinale
Iga Świątek na półfinale zakończyła zmagania w turnieju WTA w Montrealu. Liderka światowego rankingu wypuściła prowadzenie w trzecim secie. - Nie wiem, co się stało - powiedziała.
Polka prowadziła już 4:2 w trzecim secie. Od tego momentu nie wygrała jednak ani jednego gema, a Pegula przejęła inicjatywę na korcie i to ona ostatecznie zameldowała się w wielkim finale.
- Z pewnością intensywność meczu była naprawdę wysoka, a ja nie zaczęłam go dobrze - przyznała liderka światowego rankingu cytowana przez oficjalny profil WTA.
- Ona naprawdę mnie przycisnęła, więc musiałam coś zmienić. To zadziałało, ale w trzecim secie naprawdę nie wiem, co się stało, gdy prowadziłam. Muszę obejrzeć ten mecz i przeanalizować, bo ona z pewnością walczyła o każdy punkt, ja również. To było trudne spotkanie - dodała Polka.
Iga Świątek na kort powróci już w przyszłym tygodniu. Wystąpi bowiem w turnieju WTA Cincinnati. Jako rozstawiona z nr 1 otrzymała wolny los w I rundzie.
Czytaj także:
- Amerykanie piszą o wielkim zwycięstwie ich rodaczki nad Świątek
- Kreatywność nie zna granic. Tak po tej akcji nazwano Igę Świątek
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)