Co za tie break! Niespodziewane emocje w meczu Hurkacza
Hubert Hurkacz rozpoczął walkę o obronę tytułu w Halle (ATP 500). Mecz polskiego tenisisty z Amerykaninem Christopherem Eubanksem dostarczył niespodziewanych emocji w tie breaku drugiego seta.
Pierwsze gemy nie miały historii. Obaj tenisiści po dwa razy bez problemów utrzymali podanie. Przy 2:2 małe problemy miał Eubanks. Od 40-15 stracił dwa punkty, by zdobyć dwa kolejne. To był jednak pierwszy zwiastun zaznaczania przewagi przez Hurkacza. Potwierdził to siódmy gem, w którym szybkim return wymuszający błąd dał Polakowi jedyne przełamanie w I secie. Przy 5:4 Hurkacz zmarnował pierwszy setbol, a przy drugim Eubanks wyrzucił forhend.
W II partii obaj tenisiści błyskawicznie utrzymywali podanie. Większość akcji rozstrzygała się bezpośrednio serwisem albo w bardzo krótkich wymianach. Serwujący w swoich gemach stracił co najwyżej dwa punkty. Doszło do tie breaka, a w nim przy stanie 4-4 Hurkacz posłał dobry return, po którym Eubanks wyrzucił woleja. Wydawało się, że to będzie kluczowa akcja i Polak bez problemu zakończy spotkanie, ale tak nie było.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające chwile po sukcesie Djokovicia w ParyżuWygrywający serwis przyniósł Hurkaczowi dwie piłki meczowe. W jego poczynania wkradły się spore nerwy i niespodziewanie tie break stał się bardzo emocjonujący. Pierwszy meczbol zmarnował podwójnym błędem, a przy drugim wpakował forhend w siatkę. Eubanks wypracował sobie piłkę setową. Tym razem Polaka nie zawiódł serwis i wyrównał na 7-7.
Hurkacz miał jeszcze trzeci i czwarty meczbol, ale jego rywal zachował stoicki spokój. Polak obronił w sumie trzy setbole, ale nie zakończył meczu. Eubanks w tie breaku był bardzo aktywny, podejmował ryzyko i pokazał spryt. Popisał się kapitalnym wolejem, który dał mu czwartą piłkę setową. Wykorzystał ją wygrywającym serwisem.
Hurkacz nie rozpamiętywał zmarnowanych szans i III partię rozpoczął od mocnego uderzenia. Szybki return wymuszający błąd przyniósł mu przełamanie w drugim gemie. Polak błyskawicznie utrzymał podanie i podwyższył na 3:0. Zwrotu akcji nie było i obrońca tytułu utrzymał przewagę, choć w końcówce znów było nerwowo. W dziewiątym gemie zmarnował piątą i szóstą piłkę meczową. Siódmą wykorzystał akcją serwis-wolej.
Mecz trwał dwie godziny i trzy minuty. Hurkacz zaserwował 22 asy, a Eubanks miał tylko dziewięć. Polak wywalczył 60 z 67 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Nie dał rywalowi żadnej szansy na przełamanie, a sam wykorzystał dwa z czterech break pointów. Naliczono mu 31 kończących uderzeń i 13 niewymuszonych błędów. Amerykaninowi zanotowano 26 piłek wygranych bezpośrednio i 17 pomyłek.
Kolejnym rywalem Hurkacza będzie Tallon Griekspoor. Polak pokonał Holendra po pięciosetowej batalii w II rundzie niedawnego Rolanda Garrosa.
Terra Wortmann Open, Halle (Niemcy)
ATP 500, kort trawiasty, pula nagród 2,195 mln euro
wtorek, 20 czerwca
I runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 6) - Christopher Eubanks (USA, Q) 6:4, 6:7(11), 6:3
Czytaj także:
Świetne wieści dla Polek. Zobacz nowy ranking WTA!
Złe wieści dla Huberta Hurkacza. Ważna zmiana w czołówce rankingu