Hubert Hurkacz odpadł. "To wynik do zaakceptowania"

Hubert Hurkacz w czwartej rundzie Australian Open spotkał przeszkodę nie do przejścia. Lepszy od Polaka okazał się być Amerykanin Sebastian Korda. Mimo tego eksperci widzą dużo powodów do optymizmu.

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
Hubert Hurkacz PAP/EPA / JOEL CARRETT / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz w czwartej rundzie Australian Open pożegnał się z turniejem. Polak przegrał po supertibreak'u z Amerykaninem Sebastianem Kordą. To pierwsza pięciosetówka, którą w tym turnieju przegrał Hurkacz.

Kilka godzin wcześniej z turnieju w Australii opadła także Iga Świątek, która była bez szans w starciu z Jeleną Rybakiną.

"A może Hubert po prostu polubił się z pięciosetówkami?" - zastanawiał się po czwartym secie Sebastian Warzecha, redaktor Weszło.com.

"Trzy i pół rundy czekałem na to, żeby Hubert zamiast na siłę mijać rywala, posłał loba. Jestem spełniony" - zachwycał się po jednym z zagrań Polaka.

"Ale wiecie, rozumicie - porażka z Kordą w IV rundzie Australian Open i to po walce do samego końca meczu to wynik zdecydowanie do zaakceptowania. Progres w stosunku do poprzednich występów w AO bardzo duży" - dodał na zakończenie meczu.

"Sebastian Korda słabo wszedł w mecz i stracił serwis już w drugim gemie. Hubert Hurkacz zgarnął pierwszego seta (6:3). Od początku drugiej partii Amerykanin już na dużo wyższym poziomie" - niepokoił się Rafał Smoliński, redaktor WP SportoweFakty.

"Trzecia z rzędu pięciosetówka Huberta Hurkacza w #AusOpen Polski Tommy Robredo" - dodał z humorem po czwartym secie.

"Ja też bardzo cenię Andy'ego Murraya, ale Hubert Hurkacz chyba za bardzo się na niego zapatrzył ostatnio z tymi pięciosetówkami. Ale jeśli awansuje, to niech mu będzie ;)" - pisze Agnieszka Niedziałek z portalu Sport.pl.

"Hubert Hurkacz zgodnie z zasadą „było zapłacone za pięć, to będzie pięć setów”. Polak wygrywa czwartą partię 6:1 i gra dalej. Trzeci raz z rzędu jest 2-2 w setach, o wszystkim zdecyduje ostatnia partia!" - z humorem pisze Adam Romer ekspert tenisowy.

""Wstajesz i zastanawiasz się, co się stało z Igą. Teraz jeszcze Hurkacz przegrywa z piosenkarzem" - z humorem do porażki Polaka podszedł Michał Przybycień z Interia.pl.

"Fizycznie HH wyglądał dużo lepiej, mecz był dobry, ale również bardzo nerwowy z obu stron. Korde zawodził w ważnych momentach jego zazwyczaj rewelacyjny backhand, Hubertowi zabrakło odważniejszej gry w kluczowych fragmentach spotkania" - zauważa Dawid Olejniczak, komentator Eurosportu.

"Kładłem się spać po skokach - Hubi prowadził 1:0 w setach. Budzę się - zdążyłem na piękną walkę w 5 secie. Emocji tyle, że nie ma szans na drzemkę w ciągu najbliższych godzin" - zauważa Damian Michałowski z TVN-u.

Zobacz też:
Pożegnanie Świątek. Ta piłka to osłoda. WIDEO

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×