Novak Djoković już bryluje. Czech postawił się trzeciej rakiecie świata

W zeszłym roku tytułu w Melbourne nie mógł bronić Novak Djoković, bowiem nie został dopuszczony do startu. Serb powrócił do Australii i brylował już w pierwszym meczu. Łatwej przeprawy nie miał rozstawiony z "dwójką" Casper Ruud.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Novak Djoković PAP/EPA / JOEL CARRETT / Na zdjęciu: Novak Djoković
Ze względu na brak szczepienia przeciwko COVID-19 Novak Djoković nie został dopuszczony do startu w Australian Open rok temu. Serb pojawił się w Melbourne i po zamieszaniu ostatecznie został deportowany. Tym razem nie było żadnych problemów, żeby obecnie piąty tenisista w rankingu ATP wystartował w turnieju, który wygrał w 2021 roku. Już pierwsze spotkanie z Roberto Carballesem Baeną było popisem w jego wykonaniu. Nie dość, że nie stracił żadnego seta, to jeszcze w ostatnim nie oddał rywalowi ani jednego gema.

Tak łatwej przeprawy nie miał Casper Ruud. Tenisista rozstawiony z "dwójką" potrzebował ponad trzech godzin, aby odprawić Tomasa Machaca. Czech był w stanie urwać rywalowi jednego seta, a mało brakowało, a lepszy okazałby się także w drugiej partii.

Problemów z awansem do kolejnej rundy nie mieli również Holger Rune, Alex de Minaur oraz Tommy Paul. Cała trójka wygrała swoje pojedynki w trzech setach, a najbardziej z nich napracować się musiał Amerykanin, który jedną z partii przeciwko Janowi-Lennardowi Struffowi wygrał po tie-breaku.

ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"

Nie zabrakło również zaciętych starć. Dopiero po pięciosetowym boju w drugiej rundzie zameldował się Alexander Zverev. Nikt nie spodziewał się, że tak trudne warunki postawi mu Juan Pablo Varillas. W końcu tenisista ten odpadł w kwalifikacjach, jednak wykorzystał on to, że z turnieju ostatecznie wycofało się kilku zawodników i mógł powalczyć z Niemcem o awans do drugiej rundy. Zrobił to w znakomitym stylu, ale zabrakło kropki nad "i". Równie długo potrwał pojedynek Alexeia Popyrina z Chun Hsin Tsengiem, z którego górą wyszedł Australijczyk. Mimo że przegrywał 1:2 był w stanie doprowadzić do decydującej partii, w której pozbawił przeciwnika złudzeń.

Od falstartu swoje spotkania rozpoczęli Ben Shelton i Jenson Brooksby. Ostatecznie obaj Amerykanie po przegraniu premierowej odsłony okazali się lepsi od swoich rywali w kolejnych setach. Tym samym we wtorek do drugiej rundy awansowali wszyscy tenisiści ze Stanów Zjednoczonych, a było ich pięciu.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 76,5 mln dolarów australijskich
poniedziałek, 16 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Casper Ruud (Norwegia, 2) - Tomas Machac (Czechy) 6:3, 7:6(6), 6:7(5), 6:3
Novak Djoković (Serbia, 4) - Roberto Carballes Baena (Hiszpania) 6:3, 6:4, 6:0
Holger Rune (Dania, 9) - Filip Krajinović (Serbia) 6:2, 6:3, 6:4
Alexander Zverev (Niemcy, 12) - Juan Pablo Varillas (Peru, LL) 4:6, 6:1, 5:7, 7:6(3), 6:4
Alex De Minaur (Australia, 22) - Yu-Hsiou Hsu (Tajwan, Q) 6:2, 6:2, 6:3
Ben Shelton (USA) - Zhizhen Zhang (Chiny) 4:6, 6:3, 6:2, 2:6, 7:6(4)
Tommy Paul (USA) - Jan-Lennard Struff (Niemcy, Q) 6:1, 7:6(6), 6:2
Jenson Brooksby (USA) - Christopher O'Connell (Australia) 3:6, 6:2, 6:3, 6:2
Alexei Popyrin (Australia, WC) - Chun Hsin Tseng (Tajwan) 4:6, 7:6(5), 6:7(5), 7:6(4), 6:1

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czy Novak Djoković wygra Australian Open 2023?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×