WTA Tokio: Pierwszy półfinał Radwańskiej w sezonie!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Agnieszka Radwańska (nr 11) pokonała 6:3, 6:1 Magdalénę Rybárikovą (WTA 49) i awansowała do półfinału turnieju Toray Pan Pacific Open rozgrywanego na kortach twardych w Tokio (z pulą nagród 2 mln dolarów).

Będzie to pierwszy półfinał Radwańskiej, najlepszej polskiej tenisistki, w tym sezonie. Dziewięciokrotnie, w tym w Wimbledonie, nie udało jej się pokonać bariery ćwierćfinału. O finał tego turnieju rangi Premier (cykl 5 największych wydarzeń WTA po Turnieju Mistrzyń) zagra krakowianka przeciw Rosjance Marii Szarapowej, a jeżeli wygra, będzie to jej życiowy sukces w tej rangą imprezie.

Tylko pierwsze dwa gemy nie poszły po myśli 20-letniej Isi. W pierwszym dała się przełamać, mimo że prowadziła 40-0. W jej poczynania wkradła się jednak nonszalancja: uderzyła prosty bekhend w siatkę, potem popisała się nieudanym skrótem i Rybáriková zdobyła punkt wolejem bekhendowym. Przy 40-30 Słowaczce pomogła siatka, przygotowana do grania woleja Radwańska mogła tylko patrzeć jak piłka przelatuje obok niej. Kolejne dwa punkty również padły łupem Słowaczki, a tym samym cały gem. Po gładkim wygraniu własnego podania prowadziła ona 2:0.

Od tego momentu ton wydarzeniom na korcie zaczęła nadawać Radwańska, która umiejętnie zmieniała kąty uderzeń i rytm gry nie pozwalając Rybárikovej wejść w uderzenie. Często też chodziła do siatki i pokazywała swoje duże umiejętności wolejowe. Wygrywając cztery gemy z rzędu wyszła na prowadzenie 4:2. W siódmym gemie przegrywała 15-30, ale za sprawą nieudanego woleja Słowaczki wygrała tego gema wykorzystując pierwszą przewagę.

W ósmym gemie Radwańska miała pierwszą piłkę setową, ale Rybáriková serią wygrywających serwisów zapisała na swoje konto trzeciego gema. W dziewiątym gemie Słowaczka popełniła serię niewymuszonych błędów i nie zdobyła nawet jednego gema.

Po ponad półgodzinnej przerwie spowodowanej przez deszcz (trzeba było zasunąć dach) Radwańska rozpoczęła drugiego seta od prowadzenia 3:0 z podwójnym przełamaniem. Rybarikova zaliczyła breaka powrotnego w czwartym gemie, ale to ani przez moment nie wybiło Polki z uderzenia. Był to jedyny gem w tej partii zdobyty przez coraz bardziej niedokładną Słowaczkę.

W siódmym gemie przy stanie 30-30 Rybarikova popełniła podwójny błąd serwisowy. Przy piłce meczowej Radwańska zademonstrowała znakomitą grę w defensywie, na zakończenie wymiany popisując się minięciem forhendowym. Nie po raz pierwszy Polka zagrała piłkę prosto pod nogi Słowaczki i ta przygotowana do grania woleja nie była w stanie odegrać jej na drugą stronę.

Toray Pan Pacific Open, Tokio (Japonia)

WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2 mln dol.

czwartek, 1 października 2009

wynik

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 11) - Magdaléna Rybáriková (Słowacja) 6:3, 6:1

Źródło artykułu:
Komentarze (0)