Gwiazda Fame MMA trafi do KSW?! "Powinien się zgłosić"
Martin Lewandowski wypowiedział się na temat zwolnienia Marcina Wrzoska oraz jego pojedynku z Kasjuszem Życińskim na Fame MMA 12. 46-latek jest zdania, że pogromca "Polish Zombie" powinien zawalczyć w KSW.
Teraz głos zabrał jego wspólnik, Martin Lewandowski, który przyznał, że Wrzosek sam jest sobie winny. - Mamy taką niepisaną zasadę, że dwie, trzy przegrane, w zależności wiadomo o kim mowa. Ale średnio jeżeli mówimy to dwie, trzy przegrane, powodują, że się rozstajemy z zawodnikiem - powiedział w wywiadzie z Mateuszem Kaniowskim.
- Była to prośba Marcina, a my na nią przystaliśmy. Nie do końca nam się to w takim sensie podobało, bo mieliśmy jakiś plan. Jesteśmy ludźmi, potrafimy zrozumieć potrzeby zawodników. Wiedział o co gra i że przegrana automatycznie powoduje, że się rozstajemy. Na dłuższą chwilę, bo też nie chciałbym tych drzwi jakoś zamykać - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Niewiarygodny nokaut na Białorusi. Takie skończenia to rzadkość!- Jeżeli ktoś idzie do tej federacji "x", która ma jakiekolwiek sportowe inspiracje. Ale ja nie uznaję na zasadzie takich sportowych, to co się dzieje. Dostaje w "papę" od gościa. No to jakby chyba ten, który z nim wygrał, powinien się do nas zgłosić albo powinniśmy go zaprosić na rozmowy, aby w formule MMA zaczął walczyć - powiedział.
Wywiad odbył się przed KSW 65. Gala odbędzie się 18 grudnia. W karcie walk są m.in. Roberto Soldić, Mamed Chalidow czy Salahdine Parnasse.
Zobacz też:
Jest decyzja w sprawie Wrzoska! "Nie ma dla niego miejsca"
Rewolucja na rynku, Polsat traci prawa. Oto najważniejsza wiadomość!