Na igrzyskach przeżyła dramat. Maliszewska zdradziła, jak sobie z tym radzi
Sprawą Natalii Maliszewskiej żył cały świat. Polka po ogromnym zamieszaniu straciła możliwość startu na swoim koronnym dystansie na igrzyskach. Teraz zdradziła, jak dochodzi do siebie.
Najpierw otrzymywała niezgodne ze sobą wyniki testów na obecność koronawirusa w organizmie, później przechodziła izolację w fatalnych warunkach, aż w końcu - po ogromnym zamieszaniu - pozbawiono jej możliwości startu.
Polka była zdruzgotana całą sytuacją. Jak sama przyznała, wciąż jest to dla niej bardzo trudne. O szczegółach opowiedziała za pośrednictwem Instastories.
"Aktualnie jestem na urlopie. Oczyszczam głowę i ciało na najbliższy sezon. Chodzę na terapię, żeby ogarnąć mój ból po starcie na igrzyskach. Ogólnie nie za ciekawie, ale z czasem będzie lepiej" - napisała Maliszewska.
Zawodniczka zdradziła także, że na majówkę wybiera się w tropiki, a dokładniej na Dominikanę. Fani, którzy zadawali jej pytania, byli ciekawi m.in., dlaczego w short tracku skręca się w lewo. "Może inspirowaliśmy się żużlem" - odpowiedziała.