"Niewybaczalne". Lisek szczery do bólu ws. Karasia

Piotr Lisek był gościem sobotniej gali Fame MMA 19 w Krakowie. W studiu zapytany został o sprawę dopingu Roberta Karasia, a jego odpowiedź była jednoznaczna.

PS
Robert Karaś i Piotr Lisek PAP / Adam Warżawa / Twitter / Na zdjęciu: Robert Karaś i Piotr Lisek
W sobotę w Krakowie Robert Karaś stoczył swoją drugą walkę w Fame MMA. Po trzech rundach walki w formule pięściarskiej musiał uznać wyższość Jakuba Nowaczkiewicza, który już w pierwszych sekundach rywalizacji posłał triatlonistę na deski. Karaś miał swoje szanse w tym pojedynku, ale sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości co do triumfatora.

Jeszcze przed rozpoczęciem tego pojedynku w studiu gali pojawił się Piotr Lisek. Lekkoatleta przyznał wprost, że w przypadku tego zestawienia trzyma kciuki za Nowaczkiewicza - głównie ze względu na dopingowe problemy Karasia.

- Tłumaczenie się, że coś miało wypłukać się po 72 godzinach, jest w naszym świecie profesjonalnego sportu niewybaczalne, bo my po prostu nie bierzemy tego dopingu. Nieważne czy on się zdąży wypłukać czy nie - to gra nie fair play - powiedział lekkoatleta.

Przypomnijmy, że pod koniec lipca Karaś oświadczył, że w jego organizmie wykryto niedozwolone substancje. Badania antydopingowe wykonane w trakcie rywalizacji w 10-krotnym Ironmanie, podczas którego ustanowił nowy rekord świata. Ten rekord wkrótce może zostać anulowany, a Karaś wykluczony z zawodów triathlonowych na kilka lat.

Równie zaskakujący był sposób tłumaczenia się Karasia z dopingowej wpadki. Nie wyraził on większej skruchy i wprost przyznał się do brania substancji zakazanych, które miały zniknąć z jego organizmu po trzech dobach, a utrzymały się znacznie dłużej.

Czytaj także:
Awantura przed Fame MMA. Znamy szczegóły
Nagranie niesie się po sieci. Kuriozalne sceny na Fame MMA

ZOBACZ WIDEO: Kto rywalem Artura Szpilki na gali KSW? "Świetna walka"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×