Skoki narciarskie. Puchar Świata Willingen. 17-letni Marco Woergoetter zaliczył upadek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Linnea Rheborg / Na zdjęciu: Marco Woergoetter
Getty Images / Linnea Rheborg / Na zdjęciu: Marco Woergoetter
zdjęcie autora artykułu

Fatalnie rozpoczął się turniej Willingen Five. Z powodu złej pogody organizatorom nie udało się przeprowadzić kwalifikacji do sobotniego konkursu PŚ. Chwilę grozy przeżył Marco Woergoetter, który przewrócił się przy lądowaniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Silny wiatr storpedował piątkowy trening skoczków przed zawodami Pucharu Świata w Willingen. Kwalifikacji do sobotniego konkursu - będącymi jednocześnie pierwszą serią turnieju Willingen Five - nie udało się przeprowadzić (więcej TUTAJ).

Po czterech godzinach prób (!), w trakcie których tylko 36 zawodników oddało skoki treningowe, jury podjęło decyzję o odwołaniu rywalizacji. "Kompromitacja!" - komentują zachowanie sędziów polskie i zagraniczne media.

Podczas przedłużającego się treningu zrobiło się nerwowo, kiedy 17-letni Marco Woergoetter przewrócił się, lądując na... 113. metrze. Upadek utalentowanego skoczka z Austrii wyglądał groźnie, ale na szczęście nic mu się nie stało. Zawodnik potrzebował jednak pomocy, by opuścić zeskok.

ZOBACZ: Skoki narciarskie. Kolejne zmiany w harmonogramie Willingen Five. Niedzielny konkurs o 10:15 >>

"Brzydki upadek 17-letniego Marco Woergoettera. Austriak wywrócił się przy lądowaniu na 113. metrze" - napisał dziennikarz skijumping Dominik Formela na Twitterze, gdzie zamieścił zdjęcie z Muehlenkopfschanze.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot o problemach Macieja Kota. "Coś złego się dzieje w sferze mentalnej. Musi wyluzować"

Źródło artykułu: