Skoki narciarskie. PŚ w Klingenthal: Michal Doleżal mówi o nowych kombinezonach

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / PZN / Na zdjęciu: Michal Doleżal
Materiały prasowe / PZN / Na zdjęciu: Michal Doleżal
zdjęcie autora artykułu

Selekcjoner reprezentacji polskich skoczków zdradził, że osobiście wybierał materiał na nowe kombinezony. Czy to pomogło w wygranej w konkursie drużynowym w Klingenthal?

Polscy skoczkowie (w składzie Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Jakub Wolny, Piotr Żyła) okazali się najlepsi w konkursie drużynowym w niemieckim Klingenthal (TUTAJ przeczytasz relację >>). Po słabszym początku tegorocznego Pucharu Świata, w końcu nadszedł bardzo dobry występ Biało-Czerwonych.

Skąd takie przełamanie? W końcu efekt przyniosły przedsezonowe treningi? A może Polacy odblokowali się psychicznie? Kto wie.

Serwis sportsinwinter.pl wysnuł wniosek, że dobry występ może być związany z nowymi kombinezonami, w których skakali Polacy. Po konkursie został o to zapytany selekcjoner naszej kadry - Michal Doleżal.

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner chce nowego skoczka w rodzinie. "Za pięć lat zaczniemy próby"

- Zaraz po zawodach w Kuusamo pojechałem wybrać nowe materiały - przyznał szkoleniowiec, tym samym potwierdzając, że osobiście nadzorował ten proces.

Skąd pomysł, aby nowe kombinezony zabrać akurat do Klingenthal? - Zabraliśmy je tutaj, żeby przetestować. Widziałem, że materiał jest dobry, więc byłem dobrej myśli - dodał Doleżal.

Od razu zastrzegając: - Wiadomo, że kombinezon może pomóc, ale jak nie skaczesz dobrze, to nic to nie da.

Czytaj także. Piotr Żyła: Nie pamiętam, w jakich warunkach skakałem >>

Źródło artykułu: