Czy gwiazdy sportu chodzą do Biedronki? Tłumaczy były psycholog Małysza

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski

Z drugiej strony, stres jest zbawienny. Jest potrzebny.

- Tak, to motor napędowy działań nie tylko sportowców, ale każdego z nas. Bez niego nie osiągnęlibyśmy nic w swoim życiu.

Sportowcy jednak częściej potrzebują współpracy z psychologiem, niż powiedzmy handlowcy. Dlaczego?

- Dam inny przykład. Mamy zegarmistrza, jest wyśmienitym fachowcem, potrafi zdziałać cuda. Praca jednak go nie stresuje. Wie pan dlaczego? Bo nie interesuje się nią kilkanaście milionów Polaków. Nie ma kamer, nie ma presji, nie ma oczekiwań ze strony kibiców. Naprawa zegarków nikogo nie podnieca, nie emocjonuje.

Czyli presja jest wszystkiemu winna?

- Generalnie tak. Sportowcy są herosami. Media i kibice kontrolują ich na każdym kroku. Taki Adam Małysz nie może sobie iść na piwo do knajpy...

… albo na zakupy do Biedronki.

- Oczywiście, bo zaraz wszyscy by mu zaglądali do koszyka."Patrz, patrz, kupił kawę za 8 zł" - słyszałby wokół siebie.

Czyli to my jesteśmy winni presji?

- W pewnym stopniu tak. Dlatego apeluję do dziennikarzy, a także kibiców, aby uszanować nieco prywatności naszych gwiazd. Wiem, że to bardzo trudne, ale tutaj właśnie widzę rolę mediów. Powinniście notorycznie o tym przypominać. Mniejsza presja, mniejsza rozpoznawalność, to by naprawdę przyniosło efekt.

To będzie trudne, przecież Polacy kochają podglądać. Robią to ze swoim sąsiadem, to dlaczego nie mieliby z gwiazdą sportu?

- Mimo wszystko wierzę, że praca u podstaw przyniesie efekt i przynajmniej ograniczy ten problem. Sportowiec, który większość roku startuje, trenuje, udziela się w mediach, chciałby czasami odpocząć z rodziną, a nie rozdawać autografów i pozować do zdjęć na Krupówkach. Pomyślmy o tym czasami.

Jaka jest więc recepta na normalne życie? Co ma robić sportowiec, aby nie oszaleć?

- Pracować ze sztabem specjalistów, mieć azyl w postaci kochającej rodziny, sprawdzonych przyjaciół oraz, co bardzo ważne, oddanych kibiców. Takich, którzy będą z nim nie tylko w chwilach sukcesu, ale przede wszystkim porażek. Proszę nie robić z nich robotów, oni potrzebują miłości, wsparcia. Czasami nawet częściej niż przeciętny Polak.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×