Mistrzostwa świata w Falun HS 134: Hop-Bęc

Severin Freund został mistrzem świata na dużej skoczni HS 134 w Falun. W naszym podsumowaniu Hop-Bęc Niemiec znalazł się więc oczywiście w tej pierwszej kategorii.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Złoty medal Severina Freunda

Niemiec już od kilku lat należy do światowej czołówki. Mimo to na największych zawodach nie miał jeszcze złotego medalu - jedyny wywalczył na mistrzostwach świata w lotach, ale te nie mają jednak aż tak dużego prestiżu jak "zwykłe" mistrzostwa, nie mówiąc już o igrzyskach olimpijskich. W czwartek Freund został klasycznym mistrzem świata, i to całkowicie zasłużenie, będąc bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem dnia - w drugiej kolejce pobił rekord skoczni. Słynny norweski komentator Arne Scheie stwierdził nawet, że to jedno z najwspanialszych zwycięstw w historii mistrzostw świata.
Powrót Gregora Schlierenzauera

Wielu zawodników chciałby mieć takie wyniki jak te, które w tym roku osiąga Gregor Schlierenzauer. Dla niego samego zajmowane lokaty były jednak przeciętnymi i odległymi od tego co pokazywał kiedyś. Srebrny medal Austriaka jest zaskoczeniem - mało kto spodziewał się, że 25-latek nagle odzyska dobrą dyspozycję i zajmie drugie miejsce. Czy to stała zwyżka formy?

Trzech Norwegów w najlepszej siódemce

Wikingowie mają realne szanse powalczyć o złoto w konkursie drużynowym. Rune Velta zdobył w czwartek swój trzeci medal w Falun zajmując na dużej skoczni trzecie miejsce. Oprócz niego w ścisłej czołówce znaleźli się też Anders Bardal i Anders Fannemel, którzy uplasowali się odpowiednio na szóstym i siódmym miejscu. Zespołowo Norwegowie byli najmocniejsi.

Kryzys formy Słoweńców

Peter Prevc chociaż częściowo uratował honor Słowenii - zajął czwarte miejsce, które nie może go jednak zbytnio cieszyć gdyż oznacza brak indywidualnego medalu w Falun. Co mają jednak powiedzieć jego koledzy - następny Słoweniec, Jernej Damjan, był dopiero dwudziesty piąty. Kryzys formy podopiecznych Gorana Janusa przyszedł w najgorszym momencie, akurat na najważniejszy moment sezonu czyli na mistrzostwa świata.

Nieudany powrót Simona Ammanna

Wypadek w Bischofshofen zniweczył plany Simona Ammanna. Szwajcar zdołał wprawdzie wrócić na skocznie akurat na mistrzostwa świata w Falun, jednak czwartkowy konkurs, dla niego pierwszy na dużym obiekcie po wspomnianym upadku, przyniósł mu dopiero dwudzieste trzecie miejsce. Szwajcarowi nie udał się zwłaszcza drugi skok, który zepchnął go do trzeciej dziesiątki.

Brak Kamila Stocha w pierwszej dziesiątce 

Kandydatów do medalu było wielu, ale wierzyliśmy, że wśród nich będzie Kamil Stoch. Polak nie skakał źle i wypadł lepiej niż na niesprzyjającej mu średniej skoczni, jednak nie była to dyspozycja, która dałaby mu miejsce w pierwszej dziesiątce. Niestety, skończyło się na dwunastej pozycji.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Co najbardziej zapamiętasz z konkursu na HS 134 w Falun?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×