W tym artykule dowiesz się o:
W cieniu upadku Simona Ammanna rozstrzygały się losy finałowego konkursu TCS w Bischofschofen. Szwajcar nie zdołał utrzymać równowagi tuż po wylądowaniu i z ogromną siłą uderzył głową i ciałem o zeskok. Zalanego krwią skoczka odtransportowano najpierw na wstępne badania, a później do położonego o 15 km szpitala w Schwarzach. Jak donosi jeden z niemieckich portali, skoczek odzyskał przytomność.
Jak podał portal sportnet.at, Simon Ammann nie ma żadnych obrażeń kręgosłupa oraz jest w stanie komunikować się z otoczeniem.
{"id":"","title":""}
Źródło artykułu:
Komentarze (18)
Che
6.01.2015
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
0
Prawie identyczny upadek jak w Obersdorfie- przekoziołkował do przodu.
Od zawsze Simon miał problemy z nogami przy lądowaniu, nigdy jego telemark nie był dobry, często markował lądowanie, bo zw Czytaj całość
Miasto mistrzów - Kielce
6.01.2015
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2
0
Fatalny upadek chciał wyciągnąć za duzo ze swojego skoku.Całe szczęście,że nic mu sie nie stało,bardzo sympatyczny i miły człowiek.Niech jak najszybciej wraca na skocznie.
Niestety takie to sko Czytaj całość
Forza Milan
6.01.2015
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
1
Podczas trzeciego etapu Rajdu Dakar śmierć poniósł polski motocyklista Michał Hernik może to dacie na główna a nie rajcowanie się Ammanem który upadł na twarz po raz 50siaty w karierze i wiadom Czytaj całość
SzadolCapone
6.01.2015
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
0
w ogole dzisiaj pare zawodnikow o malo nie podzielilo losu Amanna.Najsmieszniejsze jest to, ze mimo zalegajacego sniegu w torach kazali skakac Maturze, zamiast go usunac
Eleonora
6.01.2015
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2
0
Zdrowia Simi!
Lotniku,udanego powrotu na skocznię!