Zaskoczenie. Bohater weekendu przemówił po polsku
Gregor Deschwanden w niedzielę po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Szwajcar po zakończeniu rywalizacji sprawił, że polscy kibice mogli się uśmiechnąć.
Deschwanden nawiązał do formy, którą prezentował w Letnim Grand Prix. Wówczas w klasyfikacji generalnej zajął drugie miejsce, choć trzeba pamiętać, że w większości zawodów obsada nie była bardzo mocna.
Teraz jednak Szwajcar pokazuje, że może rywalizować z najlepszymi skoczkami świata jak równy z równym. Po zawodach w Klingenthal tryskał humorem. Reportem Eurosportu poprosił go, by powiedział coś po polsku.
Deschwanden przyznał, że kilka słów przychodzi mu do głowy, ale zdecydował się na popularne hasło. "Dziękuję bardzo" - powiedział do kamery.
Niewątpliwie 32-latek może jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła. W kolejny weekend odbędą się konkursy w jego ojczyźnie - w Engelbergu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by Deschwanden znów powalczył o podium.
Czytaj także:
Mamy nowe informacje ws. spotkania Małysza z trenerem Thurnbichlerem
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)