"Przerażające". Tak skomentował dramat żony Dawida Kubackiego

- Kiedy dzieją się takie rzeczy, sport staje się zupełnie nieistotny - powiedział jasno norweski skoczek Halvor Egner Granerud. To nawiązanie do sytuacji, w jakiej znalazł się Dawid Kubacki, którego żona nagle trafiła do szpitala walcząc o życie.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Marta i Dawid Kubaccy Instagram / Na zdjęciu: Marta i Dawid Kubaccy
"Wróciliśmy dzisiaj do domu i śmiało mogę powiedzieć, że to cud dokonany rękami lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów. Dziękuję za każdą Waszą modlitwę, dobrą myśl, słowo otuchy" - napisał w piątek w mediach społecznościowych Dawid Kubacki.

Jego żona Marta po miesiącu walki o życie odniosła kolejny mały sukces - wyszła ze szpitala, wróciła do domu. To jednak nie koniec.

"Marta zaczyna intensywną rehabilitację, a ja będę uczył się nowej rzeczywistości" - przyznał. "Okazuje się, że prawie każdy z nas zna kogoś z kardiowerterem-defibrylatorem, potocznie nazywanym rozrusznikiem serca. Ja z taką osobą będę dzielić życie, drugie życie" - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!

Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> Kubacka wyszła ze szpitala. Wielka klasa, jakie słowa wysłał Granerud

Na świetne wiadomości o powrocie Kubackiej do domu natychmiast zareagował Halvor Egner Granerud. "Wspaniałe wieści. Życzę wam udanej podróży do domu i powodzenia w przyszłości" - napisał w komentarzu.

Co ciekawe w tym samym dniu norweski dziennik "Dagsbladet" opublikował wywiad ze zdobywcą Kryształowej Kuli za triumf w Pucharze Świata. Tam również nie zabrakło dramatycznego dla Kubackiego wątku.

- W dniu, w którym Dawid wycofał się z Pucharu Świata, wysłałem mu wiadomość, życząc powodzenia. To okropne słyszeć, że ktoś, kogo znasz, został postawiony w takiej sytuacji - powiedział Norweg.

- Kiedy dzieją się takie rzeczy, sport staje się zupełnie nieistotny. To był niekomfortowy czas. Przerażające, gdy zdrowi ludzie, plus-minus trzydziestoletni, nagle trafiają do szpitala. To nie w porządku - kontynuował wypowiedź.

Wrócił też do sytuacji, w której Anze Lanisek podczas dekoracji najlepszych skoczków w PŚ wniósł na podium podobiznę Kubackiego. - Rozmawiałem z jego żoną, to było szczere - wyznał ucinając niejako spekulacje, że wszystko było wyreżyserowane pod dobry PR.

Zobacz także:
Kamil Stoch rzadko wypowiada się ws. wojny w Ukrainie. "Dużo mnie to kosztowało"
Strzał w dziesiątkę Thurnbichlera. "Dzięki takim detalom osiąga się dobry wynik w sezonie"

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×