Granerud wysłał taką wiadomość SMS do mamy. "Zółty kolor, teraz!"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Jurij Kodrun / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud
Getty Images / Jurij Kodrun / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud
zdjęcie autora artykułu

To był jego sezon. Halvor Egner Granerud może udać się na zasłużony odpoczynek z Kryształową Kulą w ręku. Jego mama w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet wróciła jednak do czasów, gdy Norweg nie był na topie. Przypomniała pewną historię.

Wygrał upragniony Turniej Czterech Skoczni, był najlepszy w Raw Air, a na koniec mógł cieszyć się - po raz drugi w karierze - z wygranej w Pucharze Świata.

Smakiem obejść musiał się jedynie podczas MŚ w Planicy, gdzie indywidualnie nie zdołał załapać się na podium. To wszystko jednak nie zmienia faktu, że ten sezon należał do niego.

Halvor Egner Granerud dopiero od kilku sezonów znajduje się w ścisłej czołówce skoczków. Kiedyś mógł tylko pomarzyć o takich wynikach i wielkich triumfach.

- Kilka lat temu, jeszcze gdy Halvor nie skakał zbyt dobrze, siedzieliśmy z rodziną przy stole w kuchni, rozmawialiśmy i rzucił coś w stylu: "Ale fajnie byłoby nosić żółty plastron". To wtedy powiedziałam, że jeśli mu się to uda, zafarbuję włosy na żółto - przyznała w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Marit Granerud, mama 26-latka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje

I okazuje się, że skoczek doskonale zapamiętał ten moment i te słowa. W końcu wdrapał się na szczyt, a jego mamie nie pozostało nic innego, jak dotrzymać słowa...

- Zaraz po tym, jak wygrał konkurs, po którym został liderem PŚ, pierwsza wiadomość, jaką od niego dostałam, brzmiała: "Żółty kolor na twoich włosach, teraz!" - opowiedziała pamiętny moment z ich wspólnego życia.

- Przeczytałam na opakowaniu, że efekt będzie utrzymywał się od 8 do 12 myć, ale tak naprawdę miałam taką fryzurę chyba przez 3 miesiące, właściwie przez cały sezon - dodała z uśmiechem.

Przypomnijmy, że Granerud dwukrotnie okazał się najlepszym skoczkiem PŚ. Wcześniej z Kryształowej Kuli mógł cieszyć się przed dwoma laty, gdy był poza zasięgiem rywali, wyprzedzając drugiego Markusa Eisenbichlera o 382 punkty, a trzeciego Kamila Stocha o 617 punktów.

Zobacz także: Zapytano legendę o kolejne lata startów Stocha. Ależ reakcja W końcu powiedział to głośno. "Chodzi o pieniądze"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty