Grzmią po decyzji ws. Graneruda. "Są już zrujnowane"
Fatalnie rozpoczęły się mistrzostwa świata w lotach dla Halvora Egnera Graneruda. "To było trudne" - napisał zdobywca Pucharu Świata za poprzedni sezon. Frustracji nie ukrywają za to norweskie media.
Najlepszy skoczek poprzedniego sezonu nawet nie usiadł na belce przed pierwszą piątkową serią. Pomiary sędziów wykazały nieprawidłową objętość jego kombinezonu w kroku. Tym samym Graneruda zabraknie w dwóch kolejnych seriach konkursu, które odbędą się w sobotę. 28-latek wciąż ma jeszcze szansę na występ w niedzielnej "drużynówce".
"Dla Graneruda zawody zakończyły się szokiem" - nie ukrywa serwis "Dagbladet". "Ten sezon to wielkie rozczarowanie" - dodał z kolei dziennikarz "VG". Przypomnijmy, że Granerud w aktualnych rozgrywkach nie stanął ani razu na podium, a w klasyfikacji generalnej zajmuje dopiero 16. miejsce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza- Wygląda na to, że na szczycie sędziowie byli naprawdę surowi, bo wielu zawodników zdyskwalifikowano. Są to doświadczeni skoczkowie, którzy już wiele razy wykonywali pomiary kroków i powinni być w stanie to zrobić także teraz - przyznał ekspert norweskiej "NRK" Johan Remen Evensen. Przypomnijmy, że ze względu na nieregulaminowy kombinezon zdyskwalifikowani zostali także Sabyrżan Muminow, Andrea Campregher i Ren Nikaido.
"To było trudne, ale myślę, że takie dni sprawiają, że te dobre są jeszcze lepsze" - napisał na Instagramie sam Granerud (zobacz niżej).
Co ciekawe pomiarów kombinezonu Graneruda dokonywał jego... rodak Morten Solem. - Wszystko przebiegało w trochę inny sposób, nie taki, do którego zawodnicy są przyzwyczajeni z poprzednich zim - przekazał członek norweskiego sztabu (więcej TUTAJ).
Czytaj też: Taka jest prawda o kombinezonach skoczków. "Nie jesteśmy w stanie"
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)