Skok o tyczce. Piotr Lisek wrócił do rywalizacji i nie dał szans kolegom

Piotr Lisek zwyciężył zawody skoku o tyczce rozgrywane przed siedzibą Telewizji Polskiej w ramach Orlen TVP Sport Cup. Wśród pań najlepsza była Victoria Kalitta.

PS
Piotr Lisek PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Piotr Lisek
Po ośmiu miesiącach przerwy Piotr Lisek powrócił do rywalizacji tyczkarzy. Czołowy polski lekkoatleta najpierw opuścił sezon halowy ze względu na problemy zdrowotne, a później - podobnie jak reszta stawki - był zmuszony pauzować ze względu na pandemię koronawirusa. Lisek swój pierwszy start w tym roku zaliczył podczas Orlen TVP Sport Cup i w wąskiej stawce nie miał sobie równych.

Pierwsze dwie wysokości (5,20 oraz 5,40 m) zaliczył bez większych problemów. Do pokonania 5,60 m potrzebował dwóch prób, a 5,70 w czwartek okazało się dla niego zbyt dużym wyzwaniem. Drugie miejsce zajął wieloboista, Paweł Wiesiołek, ustanawiając swój nowy rekord życiowy w skoku o tyczce (5,00 m).

- Cieszę się, że tutaj mogę być i cieszę się, że wraca sport. Spodziewałem się trochę wyższych skoków, ale jestem zadowolony z 5,60, bo to mój pierwszy start w sezonie. Jestem pełen nadziei przed kolejnymi zawodami - powiedział triumfator przed kamerami TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"
Wśród pań Victoria Kalitta i Kamila Przybyła pokonały poprzeczkę zawieszoną na wysokości czterech metrów, ale Kalitta w całym konkursie zaliczyła mniej zrzutek, dzięki czemu zajęła pierwsze miejsce.

Za tydzień w ramach Orlen TVP Sport Cup odbędzie się rywalizacja w skoku wzwyż.

Wyniki czwartkowych zmagań w skoku o tyczce:

[h2]Skok o tyczce kobiet[/h2]
1. Victoria Kalitta 4,00 m
2. Kamila Przybyła 4,00
3. Anna Łyko 3,80
4. Agnieszka Kaszuba 3,80

[h2]Skok o tyczce mężczyzn[/h2]
1. Piotr Lisek 5,60 m
2. Paweł Wiesiołek 5,00
3. Sebastian Chmara 4,80
4. Adrian Kupczak 4,60

Czytaj także:
- Kolejna groźna sytuacja na drodze. Marek Plawgo miał wypadek podczas jazdy rowerem
- Justyna Święty-Ersetic: Jest na nas nagonka

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×