PlusLiga 2014/2015: TOP10, czyli transferowe hity według serwisu SportoweFakty.pl

 Redakcja
Redakcja
Andrea Anastasi to człowiek sukcesu. Na potwierdzenie tego faktu kibice w Gdańsku długo czekać nie musieli

Bez dobrego trenera ani rusz!
Andrea Anastasi - dziesiąta drużyna poprzedniego sezonu wicemistrzem kraju i zdobywcą krajowego pucharu? Dla włoskiego cudotwórcy nie ma rzeczy nie możliwych! Czy Lotos Trefl pod wodzą byłego selekcjonera reprezentacji Polski osiągnąć może jeszcze więcej?

Roberto Santilli - kolejny włoski mag odmienił ostatnią po fazie zasadniczej drużynę będzińskich Tygrysów i wyciągnął ją na jedenaste miejsce w stawce, a niewiele brakowało, by MKS Banimex ograł Cerrad Czarnych Radom i wskoczył do pierwszej dziesiątki. Szkoda, że w przyszłym sezonie Santilli nie stanie do walki o jeszcze lepszy wynik.

Roberto Piazza - w Jastrzębiu Zdroju myśl szkoleniowa rodem z Italii to nic nowego. Nowe były jednak okoliczności, w których zawodnik szykowany na gwiazdę zespołu wypadł ze składu zanim sezon zdążył wystartować. Oprócz nieobecnego od początku do końca rozgrywek Denisie Kaliberdzie kilka tygodni niezdolny do gry był również Zbigniew Bartman. Piazza nie załamywał jednak rąk tylko robił swoje i wydaje się, że wycisnął z zespołu maksimum.

Gheorghe Cretu - rumuński szkoleniowiec dostał na starcie sezonu do poukładanie bardzo ciekawe klocki i w krótkim czasie potrafił zbudować z nich naprawdę konkurencyjny zespół. Jak poradzi sobie z kolejną rewolucją kadrową w Lubinie?

Siatkarskie cytaty, które zapadły w pamięć w sezonie 2014/2015 PlusLigi

Najlepszym plusligowym transferem w sezonie 2014/2015 okazał się:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)