Trzy turnieje Final Four LM z udziałem PGE Skry. Na drodze do złota zawsze stawali Rosjanie

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
- Fizycznie byliśmy dobrze przygotowani do turnieju. Niestety, chyba głowa nie wytrzymała ciśnienia - powiedział po wygranym meczu o 3. miejsce Daniel Pliński.

Łódź - 2010: "Tragedia Smoleńska" i wydłużone  oczekiwanie na brąz

Okoliczności jakie towarzyszyły organizacji turnieju finałowego Ligi Mistrzów w 2010 roku były bardzo niecodzienne. Pierwotnie zawody miały odbyć się na początku kwietnia, jednak "Tragedia Smoleńska", w której śmierć ponieśli Prezydent RP Lech Kaczyński, jego małżonka i wielu innych polityków sprawiła, że imprezę trzeba było przełożyć na inny termin. Ostatecznie, walka o prymat na Starym Kontynencie rozstrzygnęła się w dniach 1-2 maja. Bełchatowianie, podobnie jak dwa lata wcześniej, także i tym razem zakończyli rywalizację z ogromnym niedosytem. Mistrzowie Polski w półfinale ponownie przegrali z Rosjanami, na otarcie łez triumfując w walce o brąz.

W przeciwieństwie do rywalizacji sprzed dwóch lat, tym razem PGE Skra zakończyła grupowe zmagania na pierwszej pozycji. Siatkarze Jacka Nawrockiego w pokonanym polu pozostawili Knack Roeselare, Cai Voleibol Teruel i Radnicki Kragujevac. Na drodze do Final Four "żółto-czarni" zanotowali tylko jedna porażkę, uznając wyższość mistrzów Hiszpanii w inauguracyjnej kolejce.

Półfinał, który odbył się pierwszego maja, przerwał jednak zwycięski marsz podopiecznych trenera Nawrockiego po "złote runo". Po raz kolejny katem polskiej ekipy okazali się Rosjanie, choć tym razem pojedynek nie miał takiej dramaturgii jak konfrontacja z Dynamem Kazań przed dwoma laty. Dynamo Moskwa triumfowało bowiem 3:1. W meczu o brąz, gospodarze zdołali się jednak zmobilizować i pokonać ACH Volley Lublana, choć końcowy triumf nie przyszedł łatwo.

- Trzecie miejsce to nie jest zwycięstwo. Apetyty były większe i nie ma co ukrywać, że wczorajszy mecz przekreślił nam wizję wspaniałego zakończenia turnieju. Dobrze, że zdobyliśmy brąz. Radość może nie jest największa, ale za dwa, trzy tygodnie pewnie zaczniemy sobie zdawać sprawę z tego, że ten medal był naprawdę ważny. Teraz na pewno gdzieś w głowach mamy cały czas sobotnie spotkanie, bo do meczu z Dynamem przygotowywaliśmy się naprawdę długo a kompletnie nam on nie wyszedł. Jest nam przykro z tego powodu. Sami w sobie tłumimy złość. W niedzielę trochę osłodziliśmy sobie gorycz porażki. To jednak trzecia lokata w prestiżowej lidze europejskiej. Wcześniej zdobyliśmy klubowe wicemistrzostwo świata. Pokazaliśmy więc, że Skra Bełchatów liczy się w rywalizacji międzynarodowej - stwierdził po zakończeniu turnieju Final Four Piotr Gacek.

Wyniki PGE Skry w Lidze Mistrzów sezon 2009/2010:

Mecze grupowe:

Cai Teruel - PGE Skra Bełchatów 3:2 (20:25, 22:25, 25:16, 25:22, 15:12)
PGE Skra Bełchatów - Radnicki Kragujevac 3:0 (25:20, 25:21, 25:21)
PGE Skra Bełchatów - Knack Randstad Roeselare 3:0 (25:21, 25:22, 34:32)
Knack Randstad Roeselare - PGE Skra Bełchatów2:3 (25:22, 25:19, 13:25, 13:25, 13:15)
Radnicki Kragujevac - PGE Skra Bełchatów 0:3 (23:25, 28:30, 23:25)
PGE Skra Bełchatów - Cai Teruel 3:0 (26:24, 25:20, 29:27)

Półfinał:

PGE Skra Bełchatów - Dynamo Moskwa 1:3 (25:23, 19:25, 21:25, 17:25)

Mecz o 3. miejsce:

Ach Volley Bled - Skra Bełchatów 1:3 (16:25, 25:22, 29:31, 20:25)

Debiut w Final Four na ojczystej ziemi. "Mam nadzieję, że po tym turnieju popularność siatkówki w Niemczech wzrośnie"

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • Edek1 Zgłoś komentarz
    Sporo pisze się na SF o szansach Skry na wygranie LM. I słusznie zresztą, bo jej potencjał pozwala na myślenie o najwyższych celach. Wpadka z Lotosem ani chybi była spowodowana
    Czytaj całość
    przemęczeniem kluczowych graczy i pewnie jakimiś chorobami. Wypada wierzyć, że to już historia. W półfinale to Skra jest faworytem, aczkolwiek mam nadzieję, że Asseco wysoko zawiesi poprzeczkę i będziemy świadkami emocjonującego i stojącego na wysokim poziomie meczu.
    • Hawaii Five-0 Zgłoś komentarz
      Polakom zawsze stawała na drodze Brazylia i w końcu dali radę może Skrze się uda :) tylko mam nadzieję że forma wyższa niż w ostatnim meczu z Lotosem.
      • robdra Zgłoś komentarz
        Oczekiwanie na takie wydarzenie to fajna sprawa ;) Życzę zwycięstwa polskiej drużynie ;)
        • stary kibic Zgłoś komentarz
          I wszyscy już są na miejscu http://www.sportowefakty.pl/kibice/1890/blog/7592/podpromie-na-sffb-operacja-berrlin-na-finiszu Odliczają godziny..
          • stary kibic Zgłoś komentarz
            Czas zmienić historię:
            Igła to wie najlepiej :)
            • __Oko__ Cyklonu Zgłoś komentarz
              [quote]Trzy turnieje Final Four LM z udziałem PGE Skry. Na drodze do złota zawsze stawali Rosjanie[/quote] Teraz staną Polacy... :)
              • Dr Dexter Zgłoś komentarz
                Nadchodzi czas rewanżu na Rosji za poprzednie trzy turnieje. Szkoda tylko, ze finał mają w kieszeni.