Objął posadę selekcjonera kadry Niemiec. Zdradził kulisy negocjacji
Po odejściu Andrei Gianiego z reprezentacji Niemiec, federacja poszukiwała kandydata na stanowisko selekcjonera. Nowym szkoleniowcem sensacyjnie zostanie Michał Winiarski. Trener Trefla Gdańsk wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na ten kierunek.
W międzyczasie Winiarski został selekcjonerem niemieckiej kadry. To wielkie zaskoczenie, bo nic nie wskazywało na to, że tak się stanie.
Wszystko rozpoczęło się od zmiany trenera w reprezentacji Francji. Bernardo Rezende sam zrezygnował z tej funkcji, a na jego miejsce przyszedł Andrea Giani, co sprawiło, że w niemieckiej kadrze powstał wakat na stanowisku selekcjonera. Michał Winiarski od początku kariery trenerskiej był ukierunkowany na to, by w przyszłości prowadzić którąś z reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej- Pojawiła się taka okazja i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, że będę pracował z reprezentacją Niemiec w nadchodzące lato - powiedział Michał Winiarski w rozmowie z mediami klubowymi.
- Federacja niemiecka sama się zgłosiła, sama się skontaktowała, odbyliśmy jedną dłuższą rozmowę z dyrektorem sportowym federacji. Myślę, że znaleźliśmy wspólny język, ponieważ później sprawy potoczyły się bardzo szybko i od wczoraj jestem trenerem reprezentacji Niemiec - dodał.
Winiarski podkreślił także, że nowa funkcja to dla niego wyróżnienie, ale także ogromne wyzwanie, zważywszy na fakt, że Niemcy są szerokiej światowej czołówce. Jeszcze w 2014 roku sięgali po brązowy medal mistrzostw świata, które były rozgrywane w Polsce. Trzy lata później wywalczyli srebro mistrzostw Europy.
39-latek wchodząc do niemieckiej kadry zna już kilku zawodników z Trefla Gdańsk, więc z pewnością będzie mu łatwiej zacząć pracę w tym środowisku.
Obecny szkoleniowiec gdańskiego zespołu skupia się także na najbliższych meczach swojego zespołu. Trefl potrzebuje zwycięstw, jeśli chce zameldować się w czołowej ósemce, a rywale z najwyższej półki - Jastrzębski Węgiel i Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Te dwa zespoły rywalizowały ze sobą w półfinale Ligi Mistrzów, a górą byli kędzierzynianie. Kilku siatkarzy Jastrzębskiego Węgla ma za sobą kłopoty zdrowotne, ale w meczu z Treflem mistrzowie Polski zapewne powalczą o zwycięstwo.
- Wszyscy jesteśmy bojowo nastawieni, na pewno przygotujemy się bardzo dobrze, zobaczymy też, w jakim zestawieniu będzie grał zespół Jastrzębskiego Węgla, aczkolwiek nie spodziewam się, żeby trener chciał w jakikolwiek sposób oszczędzać zawodników i wyjdą na pewno najsilniejszym składem, a my musimy być na ten najsilniejszy skład gotowi - zakończył trener Trefla Gdańsk i świeżo upieczony selekcjoner reprezentacji Niemiec.
Czytaj także:
Oficjalnie: Vital Heynen podjął pracę w klubie!