Słoweńcy modlą się, żeby to Nikola Grbić przejął stery w Polsce
W Słowenii z niepokojem przyglądają się na wybór selekcjonera siatkarskiej reprezentacji Polski. "Małej Słowenii trudno będzie przeciwstawić się takiemu supermocarstwu" - pisze portal zurnal24.si.
Jak się okazuje, kciuki za 48-letniego Grbicia trzymają w... Słowenii. "Kto nie pamięta, jak niezwykle silna (czytaj: bogata) reprezentacja Niemiec zwabiła do siebie wybitnego włoskiego eksperta Andreę Gianniego po pierwszym historycznym srebrnym medalu naszych siatkarzy (w ME 2015), a teraz słoweńscy kibice siatkówki obawiają się, że coś takiego może powtórzyć się z obecnym selekcjonerem Alberto Giulianim" - podkreśla portal zurnal24.si.
W Słowenii wręcz modlą się, żeby to Grbić został nowym trenerem Biało-Czerwonych. "Może się zdarzyć, że Grbić, który wygrał Ligę Mistrzów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle przejmie stanowisko po Vitalu Heynenie i uratuje nam walkę z Polakami o Giulianiego. (...) Małej Słowenii trudno bowiem będzie przeciwstawić się takiemu supermocarstwu jakim jest Polska" - dodaje zurnal24.si.
56-letni Giuliani, który w tegorocznych ME zdobył ze Słowenią srebrny medal, wypełnił swój kontrakt i pożegnał się już z kadrą. Według informacji dziennikarzy, Włoch ma jednak jeszcze rozmawiać z działaczami słoweńskiego związku o ewentualnej nowej umowie. Słoweńców niepokoi tylko fakt, że Giuliani znajduje się w gronie kandydatów do objęcia reprezentacji Polski.
Zobacz:
To główny faworyt do objęcie polskich siatkarzy. Opowiada o pomyśle na kadrę