Mistrzostwa Europy siatkarek. Magdalena Stysiak bohaterką meczu z Niemkami. "Byłam pewna już podczas rozgrzewki"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Magdalena Stysiak
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Magdalena Stysiak
zdjęcie autora artykułu

- Niemki? Jakże trudny przeciwnik! Wiele razy pokazywał dobrą grę, a my swoim uporem je pokonałyśmy! - cieszyła się Magdalena Stysiak, skrzydłowa reprezentacji Polski po wygranej nad rywalkami 3:1 w pierwszym meczu na mistrzostwach Europy siatkarek.

Biało-Czerwone pokonały rywalki w pierwszej odsłonie do 22, ale w kolejnej uległy im do 23. Jednak set trzeci i czwarty należały już do nich. Dzięki zwycięstwom 25:21 i 25:22 Polki wygrały całe spotkanie 3:1 i zainkasowały trzy punkty do tabeli grupy B (relacja z meczu TUTAJ).

- Musiałyśmy być bardzo mocno skupione na naszej dobrej zagrywce. W pierwszych dwóch setach Niemki miały przyjęcie na poziomie 70 procent, więc grały co chciały. Nawet mimo tego, że wygrałyśmy pierwszą partię, były trudne do odczytania. Później, gdy popracowałyśmy na zagrywce i zaczęła nam fajnie "siedzieć", wiedziałyśmy, że to może być klucz do zwycięstwa - mówiła w wywiadzie dla Polsatu Sport Magdalena Stysiak.

Reprezentantka Polski przyznała, że była pewna tej wygranej jeszcze przed rozpoczęciem spotkania. Zespół tego wieczora był niezwykle zmotywowany.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: świetna forma żony Kota. A zaledwie kilka miesięcy temu urodziła dziecko

- Zawsze jesteśmy dobrze nastawione na te mecze, ale tym razem byłam pewna już podczas rozgrzewki, że to wygramy. Rozmawiałam z koleżankami - był ten "feeling". Czuło się, że "to jest ten dzień" i choć Niemki - jakże trudny przeciwnik, który wiele razy nam pokazywał dobrą grę - zaprezentowały dobrą siatkówkę. A my swoim uporem pokonałyśmy je i jestem z tego powodu bardzo zadowolona - powiedziała siatkarka Saugella Monza.

Stysiak zagrała z Niemkami na prawym skrzydle, a więc na pozycji atakującej. Tym razem Malwina Smarzek była jej zmienniczką, ale - szczególnie w trzecim secie - ta rotacja pomogła pchnąć grę w ataku do przodu w momentach krytycznych.

- Fajnie, że możemy się dopełniać z Malwiną - obojętnie kto rozpocznie mecz, jesteśmy zawsze gotowe w ataku. To dobre wejście w turniej i mam nadzieję, że te mecze będą lepiej wyglądać, bo jest jeszcze sporo do poprawienia, ale ten wynik cieszy i to bardzo - podkreśliła Stysiak.

Kolejny mecz Polki rozegrają z reprezentacją Grecji w piątek 20 sierpnia o godzinie 19:30. Relacja na żywo w WP SportoweFakty. Czytaj też: Bezprecedensowa liderka przykryła mankamenty [OCENY]

Źródło artykułu: