Liga Mistrzyń. Druga wygrana ŁKS-u Commercecon Łódź. Tym razem już komplet punktów

W końcu udało się zgarnąć komplet punktów. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź zwycięstwem 3:0 z francuskim ASPTT Miluza zakończyły udział w turnieju Ligi Mistrzyń w Płowdiwie.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
atakuje Nadja Ninković Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Nadja Ninković
Dzień wcześniej łodzianki długo walczyły z gospodarzem turnieju, siatkarkami Maritzy Płowdiw. Zdołały odwrócić losy spotkania i wygrać je, ale dopiero po tie-breaku, co kosztowało ŁKS Commercecon stratę jednego punktu. Udało się wyrwać dwa oczka do tabeli. Więcej o tamtym starciu przeczytasz TUTAJ.

- To był niezwykle trudny mecz. Zostawiłyśmy na boisku kawał serducha. Pozostało nam jedynie szybko się zregenerować, by w czwartek wrócić na boisko po kolejną wygraną, tym razem z Miluzą - mówiła na antenie TVP3 Łódź Aleksandra Wójcik.

Tym razem trzeba przyznać, że siatkarki z ligi francuskiej okazały się najbardziej hojne ze wszystkich drużyn, z którymi Łódzkie Wiewióry mierzyły się w Płowdiwie, bo w samej pierwszej partii po własnych błędach oddały aż trzynaście punktów. Mimo tego dopiero w końcowej fazie seta biało-czerwono-białe wrzuciły wyższy bieg. W momencie, o którym niedawno mówilibyśmy "druga przerwa techniczna" prowadziły tylko 16:15, a na finiszu wygrały 25:20.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta

W drugiej odsłonie sytuacja była prawie odwrotna, bo łodzianki prowadziły długo i dość wysoko (16:10), a skończyło się minimalną różnicą 25:23. Kolosalną robotę w ataku i zagrywce wykonała Katarzyna Zaroślińska-Król. Podkreślamy też rolę środkowych - Klaudii Alagierskiej oraz Nadji Ninković. Trener ekipy z Miluzy Francois Salvagni dopiero w połowie drugiej części gry sięgnął po Annę Haak i to ona wykonywała znaczącą pracę w ofensywie, choć niewystarczającą do tego, by wygrać tę partię.

Sytuacja nie wymknęła się spod kontroli ełkaesiankom także w trzecim secie. Tu lepszy moment miała na lewym skrzydle Katarina Lazović, która dotąd do bardzo dobrych parametrów w przyjęciu nie potrafiła dołożyć ataku. Lecz to się zmieniło i Serbka zapracowała na nagrodę MVP po meczu, a jej drużyna po wygranej do 20 mogła cieszyć się z wygranej za trzy punkty.

Drużyna trenera Cuccariniego opuszcza więc Bułgarię z pięcioma punktami na koncie. Od 2 do 4 lutego 2021 roku będzie ona gospodarzem turnieju rewanżowego, w którym ponownie zagra z VakifBankiem Stambuł, Maritzą Płowdiw i ASPTT Miluza.

ASPTT Miluza - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (20:25, 23:25, 20:25)

ASPTT: Bugg, Cazaute, Olinga-Andela, Moma Bassoko, Vanjak, Polder, Soldner (libero_ oraz Jaegy, Lamprousi, Novaković, Haak

ŁKS Commercecon: Bongaerts, Lazović, Alagierska, Zaroślińska-Król, Wójcik, Ninković, Saad (libero)

***

VakifBank Stambuł - Maritza Płowdiw 3:1 (25:9, 25:10, 23:25, 25:16)

VakifBank: Ognjenović, Gabi, Rasić, Haak, Bartsch-Hackley, Akman, Orge (libero) oraz Ozbay, Ismailoglu, Gurkaynak, Senoglu,  Aykac (libero)

Maritza: Barakowa, Milanowa A., Uszewa, Paskowa, Kamenowa, Aguilera Carbajal, Todorowa (libero) oraz Nikołowa, Drumewa, Milanowa N., Dudowa

Liga Mistrzyń, grupa C

# Drużyna M Pkt Sety Małe punkty
1 VakifBank Stambuł 6 18 18:2 498:352
2 ŁKS Commercecon Łódź 6 11 12:10 501:472
3 ASPTT Miluza 6 6 7:13 413:466
4 Maritza Płowdiw 6 1 6:18 452:574


Czytaj też: ŁKS Commercecon Łódź naprawił jedną rzecz. "Gdy dziewczyny to zrozumiały, grało nam się łatwiej"

Czy ŁKS Commercecon Łódź awansuje do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×