Michał Gogol rozwiązał sprawę wewnętrznego sparingu: Wygrała polska siatkówka
- To był mecz ku pokrzepieniu serc - powiedział Michał Gogol po wewnętrznym sparingu reprezentacji Polski. Kadra miała grać z Estonią, żeby kibice nie zostali z niczym, zawodnicy po raz pierwszy zmierzyli się ze sobą, a wszyscy mogli to zobaczyć.
Estończycy wycofali się na niecałe 48 godzin przed planowanym pierwszym spotkaniem. Decyzję trzeba było podjąć błyskawicznie i tu nikt nie miał wątpliwości, co trzeba zrobić. - Wygrała polska siatkówka i musimy sobie to powiedzieć wprost. Zorganizowaliśmy mecz w trudnym czasie, bardzo trudnych warunkach, mecz ku pokrzepieniu serc naszych kibiców, sponsorów, środowiska siatkarskiego. To jest coś, z czego powinniśmy się cieszyć, bo naprawdę musimy dbać o naszą dyscyplinę. Zagraliśmy dla ludzi, polskiej siatkówki - mówił Gogol.
Przed sezonem nie było mowy o graniu wewnętrznych starć, które byłyby transmitowane. - Zdajemy sobie sprawę, jakie konsekwencje i ryzyko niosą takie sparingi. Jeżeli moglibyśmy rozwiązać to inaczej, to pewnie byśmy to zrobili - podkreślił trener.
ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Polska - Niemcy. Powrót po 4 miesiącach przerwy. "Pierwsze akcje były na wciśniętym sprzęgle"- Cała nasza praca, którą wykonaliśmy, miała pomóc siatkarzom wejść, dobrze się przygotować do sezonu klubowego, a poza tym fajne jest to, że możemy spędzić ze sobą czas. Naprawdę jest to fantastyczna grupa ludzi. Przyjeżdża się tu z uśmiechem na ustach - dodał.
Szkoleniowiec PGE Skry Bełchatów troszkę żałował, że przeciwnicy z Estonii jednak nie stawili się w Łodzi. Byłby to zupełnie inny mecz. - Zawsze się gra ciekawiej z "żywym przeciwnikiem", a Estonia ma kilku klasowych siatkarzy. Szkoda, natomiast poradziliśmy sobie, stanęliśmy na wysokości zadania w tej sytuacji, najlepiej jak mogliśmy - skwitował.
Było to jednak całkiem ciekawe, bo przy tym zupełnie nowe doświadczenie dla wszystkich. - Umówiliśmy się w tym meczu, że nie będziemy ingerować za bardzo w grę, zwłaszcza w założenia taktyczne, więc rozmawialiśmy bardziej o technicznych rzeczach. Różnica tak naprawdę była bardzo duża - zakończył.
W poniedziałek zostanie rozegrany drugi wewnętrzny sparing, ale Vital Heynen znów zamiesza składami.
Czytaj też:
Koronawirus. Siatkówka. PZPS opublikował wyniki testów reprezentacji Polski kobiet
Siatkówka. Takich meczów jeszcze nie było! Polska zmierzy się z... podwójnymi mistrzami świata