PlusLiga. MKS Będzin - Aluron Virtu: szybki triumf gospodarzy. Jurajscy Rycerze wracają z niczym
MKS Będzin nie przestaje zaskakiwać. Po sobotniej wygranej z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nadeszło szybkie zwycięstwo z Aluronem Virtu CMC Zawiercie (3:0).
Druga partia miała dwa oblicza. Przez pół seta dominował team gospodarzy (17:12), a później inicjatywę przejął zespół z Zawiercia, który zdobył się na efektowny zryw i doprowadził w końcówce do wyrównania. Aluron Virtu CMC po asie serwisowym Marcina Walińskiego prowadził nawet 24:22, lecz na ostatniej prostej zabrakło gościom zimnej krwi.
W trzeciej odsłonie MKS Będzin poszedł za ciosem i szybko uciekł na cztery punkty, ale drużyna Jurajskich Rycerzy nie dała się zdominować i zdołała wkrótce nawiązać walkę przy niewygodnym serwisie Michała Masnego. Od stanu po 8 partia obfitowała w liczne zwroty akcji - ekipa Jakuba Bednaruka uciekała na kilka punktów, a drużyna Jurajskich Rycerzy niwelowała straty i znów liczyła się w grze o wygraną.
I znów wszystko zakończyło się emocjonującą grą na przewagi. Aluron Virtu CMC Zawiercie wywalczył piłkę setową (27:28), jednak niewykorzystane sytuacje się mszczą. Na blok nadział się dwojący i trojący się w ofensywie Grzegorz Bociek, a chwilę później przy siatce błysnął Artur Ratajczak. Spotkanie zamknął autowy atak Patryka Czarnowskiego.
MKS Będzin - Aluron Virtu CMC Zawiercie 3:0 (25:20, 27:25, 31:29)
MKS: Gunia, Ratajczak, Pająk, Sobański, Faryna, Sossenheimer, Potera (libero) oraz Buczek.
Aluron Virtu: Waliński, Gawryszewski, Bociek, Penczew, Masny, Czarnowski, Koga (libero) oraz Andrzejewski (libero) Dosanjh, Malinowski, Kania, Ferens.
MVP: Rafał Faryna (MKS Będzin)
---> PlusLiga. Indykpol AZS Olsztyn bez kolejnego atakującego. Remigiusza Kapicę czeka kilka tygodni przerwy
---> Brenden Sander: Brat śledzi wszystkie moje występy. Mam nadzieję, że niedługo wróci na boisko
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.