Puchar Świata siatkarzy. Bartosz Kurek: To jeszcze nie połowa turnieju, więc nie wystawiamy sobie laurek
Reprezentacja Polski odniosła czwarte zwycięstwo na turnieju Pucharu Świata. Biało-Czerwoni w niedzielę w trzech setach pokonali Włochów. - Zaczęliśmy mocno i kontynuowaliśmy dobrą grę przez całe spotkanie - powiedział po meczu Bartosz Kurek.
Materiały prasowe
/ FIVB
/ Na zdjęciu: Bartosz Kurek
Wygrana nad Włochami to czwarty triumf Biało-Czerwonych w rywalizacji o Puchar Świata. Przeciwko Azzurim, spory wkład w końcowy sukces miał kapitan reprezentacji Polski, który po słabszym występie z Argentyną, zanotował kolejny udany mecz. Atakujący polskiej kadry zapisał na swoim koncie 12 punktów i zanotował 50-procentową skuteczność w ataku (9/18). Dorobek naszego zawodnika uzupełniły 2 punktowe bloki i as serwisowy.
- Jeśli o mnie chodzi, czuję się dobrze fizycznie, nie mam żadnych problemów. Wszystko jeszcze przed nami, to jeszcze nie połowa turnieju, więc nie wystawiamy sobie laurek, niczego nie podsumowujemy. Przed nami ciężka praca i trochę wolnego czasu, który musimy dobrze spożytkować - powiedział doświadczony atakujący.
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Seria Herthy Berlin trwa. Coraz gorsza sytuacja Fortuny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Niedzielnym starciem Polacy pożegnali się z Fukuoką. W najbliższym czasie Biało-Czerwonych czeka kilka dni przerwy i przeprowadzka do Hiroszimy, gdzie zagrają kolejno z Rosją, Egiptem i Australią.
- Cieszymy się, że zmieniamy miasto, bo trochę czasu tu spędziliśmy. Trochę też wdarło się rutyny. Fajnie będzie coś nowego zobaczyć, potrenować. Myślę, że od następnego meczu czeka też nas mała zmiana w składzie, która powinna ucieszyć kibiców - przyznał dość tajemniczo Bartosz Kurek.
Czytaj też:
Puchar Świata siatkarzy. Polska - Włochy. Efektowna wygrana Biało-Czerwonych (tabela)
