Liga Mistrzów: Bartłomiej Bołądź uratował VfB Frierdrichshafen w Lublanie
Wejście Bartłomieja Bołądzia na boisko w meczu VfB Friedrichshafen z ACH Volley Lublana odmieniło losy tego starcia. Wicemistrzowie Niemiec męczyli się z autsajderem grupy C Ligi Mistrzów, ale ostatecznie wygrali 3:2.
Włoskie media: Michał Kubiak przedłużył kontrakt z Panasonic Panthers
Ostatecznie zespół ACH Volley spokojnie dograł seta na swoją korzyść (25:21) dzięki kapitalnej postawie Petara Dirlicia oraz punktom Timofija Polujana. Za to przeciwnej stronie siatki Daniel Malescha nie umiał skończyć żadnego z 10 wykonanych ataków, ale mimo to Heynen nie zmienił go w drugiej partii. Nieskutecznego atakującego odciążali nieco Robert Adrian Aciobanitei i Jakob Gunthor, co nie zmieniało faktu, że to gospodarze nadawali tonu grze. W końcu cierpliwość Belga do Maleschy wyczerpała się i na boisku pojawił się Bołądź, który początkowo nie wyglądał na zbawiciela kadry z Friedrichshafen, ale z czasem rozkręcił się.
To po jego atakach i zagrywkach Aciobanitei przyjezdni doprowadzili do remisu 15:15, by następnie po serii dobrych wyborów Rafaela Redwitza przełamać Słoweńców i wyjść na prowadzenie 22:20, a koniec końców wyrównali stan rywalizacji dzięki powstrzymaniu na dobre atakującego Petara Dirlicia. Gracze Matiji Pleski szybko zebrali się w sobie i wykorzystali słaby start przeciwników w partię numer trzy, wypracowując wynik 8:4 i 11:9. Odpowiedź wicemistrzów Niemiec była szybka i bolesna dla ACH: miejscowi zupełnie pogubili się w ofensywie, zaś Gunthor rozszalał się w bloku i po drugiej przerwie technicznej zespół z Lublany zdobył jedynie dwa punkty.
Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"Nieskuteczni Polujan i Dirlić zaczęli spisywać się nieco lepiej w następnej partii, w której ich ekipa zaczęła od prowadzenia 8:6. Niemiecka ekipa nie pozwoliła ACH na dalsze powiększanie przewagi (16:15) i w dalszej części seta lepiej odczytywała zamiary rezerwowego rozgrywającego oponentów, Adriji Vilimanovicia. Zryw Słoweńców (zwłaszcza najlepszego w tym fragmencie meczu Ukraińca Polujana) sprawił, że byli dość blisko doprowadzenia do tie-breaka, z tym że drużyna Heynena nie miała zamiaru odpuszczać i dzięki Bołądziowi była o krok od wyrównania. Zabrakło jej jednak konsekwencji i stabilności, co zadecydowało o konieczności rozegrania piątego seta.
Matija Plesko musiał korzystać z czasu już po pierwszych trzech akcjach tie-breaka, dość łatwo przegranych przez jego siatkarzy. Falstart odbił się na dalszym przebiegu decydującego seta, w którym przy zmianie stron VfB wygrywało 8:4. Druga część piątej partii była dla ekipy Heynena i Bołądzia jeszcze łatwiejsza, wystarczyło kilka bloków i mocnych huknięć ze skrzydeł, by zdobyła ona zasłużone dwa punkty.
Nowa rola Siergieja Szlapnikowa. Nie będzie już trenerem reprezentacji Rosji
ACH Volley Lublana - VfB Friedrichshafen 2:3 (25:21, 22:25, 16:25, 25:22, 6:15)
ACH: Pavolvić, Brulec, Dirlić, Pokersnik, Widecnik, Poluian, Kovacić (libero) oraz Satler, Okroglić, Purić, Vilimanović, Mantha.
VfB: Takvam, Aciobanitei, Petras, Redwitz, Gunthor, Malescha, Steierwald M. (libero) oraz Bołądź, Westerholt-Spath, Janouch, Protopslatis (libero), Collin, Sossenheimer.
Drużyna | Mecze | Sety | Punkty |
---|---|---|---|
Zenit Sankt Petersburg | 5-0 | 15:6 | 12 |
Chaumont VB 52 | 3-2 | 13:9 | 10 |
VfB Friedrichshafen | 2-3 | 8:11 | 6 |
ACH Volley Lublana | 0-5 | 5:15 | 2 |