MŚ 2018: Włosi ratują frekwencję na trybunach. Liczby są bezlitosne

O podsumowanie frekwencji na meczach drugiej rundy siatkarskich mistrzostw świata we Włoszech i Bułgarii pokusił się portal VolleyMob.com. Wyniki są druzgocące dla bułgarskich miast-organizatorów imprezy. Hala w Sofii, mieszcząca ponad 12 tysięcy kibiców, przegrała w łącznej widowni spotkań MŚ z ponad dwukrotnie mniejszym obiektem w Bolonii, choć w PalaDozza nie występowała reprezentacja Włoch.

Widać jak na dłoni, że fani siatkówki we Włoszech licznie stawiają się na spotkaniach MŚ. Najmniejsza widownia meczu II rundy MŚ w Italii to 3800 osób, które w Bolonii oglądały starcie Brazylia - Australia (3:0), największa to 12875 widzów hitowego meczu Rosja - Włochy (3:2) w Assago. W Bułgarii najwięcej biletów (8400) sprzedano na spotkanie Bułgaria - USA (0:3) w Sofii, ale więcej ludzi (8953) oglądało na żywo mecz Holandii z Finlandią (3:1), który trudno zaliczyć do hitów tej fazy mistrzostw.

Kolejne wyliczenia tylko pogrążają Bułgarów: średnia widownia meczów grupy H, w  której grała reprezentacja Polski, nie przekroczyła 650 osób, a w Sofii oglądano właściwie tylko kadrę Plamena Konstantinowa, bo zainteresowanie resztą spotkań było znikome.

Łączna frekwencja na wszystkich meczach tegorocznych MŚ w siatkówce mężczyzn wynosi 280 337 osób i z pewnością znacząco wzrośnie, jako że do końca turnieju zostało 10 spotkań, których areną będzie Pala Alpitour w Turynie (15807 miejsc na trybunach). Turyński obiekt wypełni się licznie podczas meczów reprezentacji Włoch, ale to nie pomoże w przebiciu frekwencji mistrzostw świata sprzed czterech lat. Mecze siatkarskiego mundialu w Polsce oglądało łącznie 563 263 kibiców i nawet po odjęciu widowni meczu otwarcia turnieju, rozgrywanego na Stadionie Narodowym w Warszawie (61 500) nie wydaje się, by rozgrywki we Włoszech i Bułgarii pobiły ten rekord.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Michał Kubiak dostał karę w wysokości 700 euro. O wszystkim dowiedział się z mediów

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.