MŚ 2018: derby Karaibów dla Kuby
Oba zespoły są już bez szans na awans do drugiej rundy, ale w końcu trafiła im się okazja do rozwinięcia skrzydeł przed szerszą publicznością. W derbach Karaibów podczas mistrzostw świata siatkarzy w Warnie Kuba wygrała z Portoryko 3:1.
Zawody nie miały więc praktycznie żadnej stawki i z takiego założenia wyszli reprezentanci Kuby. Początkowo wydawało się, że będą chcieli jak najszybciej wygrać to spotkanie, bo w pierwszym secie zwyciężyli 25:15, ale później trochę pokpili sprawę. Po ich stronie najbardziej aktywni byli skrzydłowi - Miguel Angel Lopez i Miguel David Gutierrez Suarez.
Wśród Portorykańczyków najwięcej chęci do gry wykazywał znany z PlusLigi Maurice Torres. Jego drużyna zerwała się jednak do walki, a ich przeciwnicy chyba myśleli, że spotkanie wygra się samo. Zostali za to ukarani. Drużyna Oswalda Antonettiego Camerona wyrównała stan rywalizacji wygrywając do 22.
Nadal jednak Kubańczycy oddawali mnóstwo punktów po własnych błędach. Można nawet powiedzieć, że punktowali za siebie i za rywali, bo skuteczność Portorykańczyków w ataku była porażająco niska. Tempo gry siadło w obu ekipach, ale z wygranej w tej partii cieszyli się siatkarze z kraju cygar.
Obraz gry nie uległ zmianie w czwartej odsłonie. Oba zespoły raz na jakiś czas prezentowały efektowne zagrania, ale wynikały one raczej z fizycznych możliwości poszczególnych zawodników aniżeli z przygotowania taktycznego. Mecz asem serwisowym zakończył Miguel Angel Lopez i to Kuba mogła cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w turnieju dającego piąte miejsce w grupie D.
Kuba - Portoryko 3:1 (25:15, 22:25, 25:21, 25:17)
Kuba: Goide, Melgarejo, Osoria, Gutierrez, Lopez, Alonso, Alvarez (libero) oraz León, Herrera.
Portoryko: Goas, E. Rivera, Rodriguez, Torres, Sierra, Lozada, A. Rivera (libero) oraz Vazquez, Perez, Sanchez, Nieves, Guzman, Del Valle (libero).
MŚ 2018, gr. D
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Pierwsza wielka sensacja na turnieju. Bezcenna reakcja reprezentanta Polski