Liga Narodów. Świetni Polacy pokonali mistrzów Europy. Grzegorz Łomacz: Stłamsiliśmy Rosjan

O tym zwycięstwie biało-czerwonej reprezentacji z pewnością będzie głośno. W swojej drugiej rywalizacji Ligi Narodów Polacy ograli Rosjan 3:0. Mistrzowie Europy nie mieli zbytnich szans z siatkarzami Vitala Heynena.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Grzegorz Łomacz WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Grzegorz Łomacz
- Odczucia po tym meczu mogą być tylko pozytywne. Wygrać z taką ekipą jak Rosja to jest na pewno zawsze bardzo duży sukces - mówił chwilę po starciu reprezentacyjny rozgrywający Grzegorz Łomacz i dodał z dumą - stłamsiliśmy Rosjan. Każde zwycięstwo buduje nasze morale. Mamy nową drużynę i mnóstwo nowych twarzy. Takie wygrane nas podbudowują i wnoszą lepszą atmosferę do ekipy.

Polacy w świetny sposób rozprawili się z mistrzami Europy w trzech setach, nie dając im zbytnich szans na granie swojej siatkówki. Choć po meczu inauguracyjnym Ligę Narodów wiele osób miało obawy czy dobra gra z Koreą przełoży się także na Sborną, Biało-Czerwoni nie pozostawili złudzeń.

- Dla mnie osobiście wynik z Rosją nie był zaskoczeniem. Chcieliśmy dobrze zagrać i wygraliśmy 3:0, ale na pewno nikt z nas nie wątpił, że możemy to zrobić - przyznał rozgrywający i dodał: - Odrzuciliśmy Rosjan od siatki, mieli duże problemy z wyprowadzeniem pierwszej akcji. Był to jeden z kluczy do wygrania spotkania.

Poza dobrym serwisem, Polacy zdominowali Rosjan w ofensywie. Ich zaletą w porównaniu do rywali z pewnością było rozegranie, którego brakowało w kolektywie Siergieja Szlapnikowa. Nawet Dmitrij Muserski wypadał słabo na tle polskich atakujących. Najwięcej "oczek" dla drużyny Vitala Heynena zdobył kapitan, Michał Kubiak, bo aż 19.

ZOBACZ WIDEO Reprezentant Polski wraca po kontuzji. "Będę się bił do ostatniego dnia"

Jednak mimo tego, że Biało-Czerwoni zagrali koncertowo belgijski trener nie szczędził słów przy ewentualnych niedociągnięciach. Nawet za swoje ciągłe uwagi i zachowanie przy linii Heynen został ukarany żółtą kartą przez hiszpańskiego sędziego. - Trener nas poprawiał i będzie poprawiał, bo taki jest ekspresyjny. Zawsze można coś poprawić i dlatego tak się zachowuje jak się zachowuje, a my się z tego cieszymy, bo czujemy tę energię - podsumował Łomacz.

Okazję do ewentualnej poprawy gry i znając nowego szkoleniowca kolejnej rotacji składem, Polacy będą mieć już w niedzielę. Ostatniego dnia pierwszego weekendu Ligi Narodów zmierzą się z Koreą Płd. w Tauron Arenie o godzinie 16.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Twoim zdaniem wygrana Polaków z Rosją to niespodzianka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×