Dafi Społem - Cerrad Czarni: kielczanie odbijają się od dna PlusLigi
Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniosła ekipa Dafi Społem Kielce, która w IV kolejce PlusLigi podejmowała Cerrad Czarnych Radom. Podopieczni Wojciecha Serafina wygrali 3:2, jednak spora zasługa w tym samych przyjezdnych.
Dopiero gdy na boisku w miejsce Żalińskiego pojawił się Kamil Kwasowski a na zagrywkach zameldował się radomski rozgrywający, przyjezdni zaczęli odrabiać straty (18:17). Był to jedyny zryw siatkarzy Prygla bowiem po chwili Jakub Wachnik wyciągnął swoją ekipę z opresji, a po tym jak serwisem zaczął punktować Łukasz Łapszyński gospodarze zakończyli partię bez problemu do 21.
W drugiej partii rywalizacja się zaostrzyła i potwierdziła, że radomianie seta inauguracyjnego potraktowali jako rozgrzewkę (2:0). Lepsza gra była efektem ofiarności w obronie oraz większej konsekwencji w ataku Fornala oraz Żalińskiego (10:10), a w decydującej fazie Michał Filip zakończył wymianę punkt za punkt (18:17). Mimo słabej dyspozycji w ataku uratował swoją drużynę serią serwisów (23:17). Trener kielczan Wojciech Serafin próbował ratować sytuację zmianami jednak to nie pomogło. Dzięki pięciu mocnym zagrywkom z rzędu, radomianie pewnie wygrali do 18.
10-minutowa przerwa ostudziła zapał Cerrad Czarnych. Chwilę po pierwszym gwizdku trzeciej partii kielczanie dzięki blokowi prowadzili już 6:2. Kryzys przyjezdnych pogarszał regularnie Wachnik bezwzględnymi atakami z prawego skrzydła (14:9). Jednak mając pięć oczek więcej nad rywalem, kielczanie znacznie pogorszyli się z przyjęciem serwisu co rzutowało na ofensywę (16:15). Błędy własne gospodarzy pomogły wyrównać wynik, jednak nie zmieniły ich pozycji, to oni dyktowali warunki gry. Nadal inicjatywa była pod stronie kielczan, którzy po ataku Aleksieja Nalobina i Łapszyńskiego wygrali do 23.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"Przebieg trzeciej odsłony wprowadził nerwową atmosferę w radomskie szeregi. Michał Filip upust swojej złości dał na linii 9. metra rozbijając defensywę przeciwnika serwisem (4:1). Dobre zagrywki atakującego przełożyły się na dyspozycję w kontrze (11:4), jednak nie na długo. Po chwili radomianie zaczęli pogrążać się błędami własnymi, które sprytnie wykorzystywali gospodarze potyczki (14:11, 16:14). Siedmiopunktowa strata szybko została zniwelowana za sprawą duetu Wachnik - Morozow bezwzględnie nękającego rywala (19:20). W końcówce gdy wydawało się, że przyjezdni pogrążyli się błędami własnymi zostali w grze na przewagi. Wygrali dopiero 29:27, a cichym bohaterem wymiany był Fornal.
Tie-breaka ekspresowo ustawił Łapszyński asami na początku partii (5:2). Pomimo tego, że Cerrad Czarni regularnie odrabiali straty, w końcówce popełnili dwa błędy z rzędu w ataku, które pozbawiły ich szans na wygraną (11:15).
W kolejnej ligowej potyczce Dafi Społem zagra na wyjeździe z Łuczniczką Bydgoszcz, natomiast Cerrad Czarni Radom u siebie z BBTS-em Bielsko Biała.
IV kolejka PlusLigi:
Dafi Społem Kielce - Cerrad Czarni Radom 3:2 (25:21, 18:25, 25:23, 27:29, 15:11)
Dafi Społem: Stępień, Wachnik, Nalobin, Pawliński, Łapszyński, Morozow, Czunkiewicz i Biniek (libero) oraz Szymański, Superlak.
Cerrad Czarni: Żaliński, Droszyński, Fornal, Filip, Huber, Teremienko, Watten (libero) oraz Kwasowski, Ziobrowski, Ostrowski, Vincić, Wasilewski (libero).
MVP: Jakub Wachnik (Dafi Społem Kielce).