Problemy nie złamały Jastrzębskiego Węgla. Klub ma ambitne plany na nowy sezon
Mimo że w ostatnich miesiącach działaczom Jastrzębskiego Węgla nie brakowało problemów, włodarze śląskiego klubu niezmiennie stawiają przed zespołem ambitne cele. Nie inaczej ma być w nadchodzących rozgrywkach.
- To był wielki sukces, tym bardziej że został osiągnięty w okresie poważnego kryzysu. To zasługa wielu, ale w znacznym stopniu pochodna zespołowości i dobrej atmosfery w drużynie. To był też kierunek w budowaniu składu na nowy sezon. Zespołu, który tak dobrze funkcjonował nie należało rewolucjonizować, a tylko nadać mu trochę "kosmetyki" - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, przed sezonem 2017/2018 PlusLigi, szef zarządu Jastrzębskiego Węgla Adam Gorol podkreślając, że kryzys finansowy został już zażegnany.
Obecnie w klubie trwają prace nad rozwiązaniem innego problemu. W okresie letnim, obowiązującą umowę zdecydował się zerwać Kevin Tillie. Dla klubu ze Śląska był to spory cios. Udało się jednak znaleźć zastępcę w postaci byłego reprezentanta Argentyny Rodrigo Quirogi. Mimo to, sprawa Francuza nie została zamknięta.
- Od strony formalnoprawnej - w moim przekonaniu - ten zawodnik ma ważny kontrakt. Siatkarz oświadczył jednak, że nie zagra w Jastrzębskim Węglu i postawił na inny zespół. Stanowczo się temu sprzeciwiam. Jest to zjawisko skrajnie negatywne. Wystąpiliśmy o interwencję do FIVB. Musimy współpracować z innymi polskimi klubami, żeby takim sytuacjom zapobiegać. Obecnie złożono nam propozycję wykupu kontraktu. Jest ona średnio zadowalająca. Rozmowy trwają - podkreślił prezes Gorol.
ZOBACZ WIDEO Kolejny gol Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Bologna - Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]
Mimo personalnych perturbacji, zarząd klubu w dalszym ciągu stawia przed zespołem ambitne cele. Jastrzębianie jesienią rozpoczną zmagania w PlusLidze i Lidze Mistrzów.
- Najpierw chcemy dostać się do play off. Jak już to zrealizujemy, to sezon rozpocznie się na nowo. Celem jest półfinał, a później wszystko jest możliwe - przyznał australijski szkoleniowiec, odnosząc się do zmagań na krajowych parkietach.
Założenia na Ligę Mistrzów są nieco ostrożniejsze. - Ważne jest, żeby jak najlepiej się zaprezentować. Dla takiego zespołu jak nasz będzie to nowe doświadczenie. Cel jest taki, by awansować do fazy grupowej, a później zająć w niej jak najwyższe miejsce -przyznał prezes Gorol.