BBTS Bielsko-Biała - Asseco Resovia Rzeszów: powtórki z Podpromia nie było. Pewne trzy punkty gości

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karina Stańczyc /
WP SportoweFakty / Karina Stańczyc /
zdjęcie autora artykułu

W meczu 27. kolejki PlusLigi siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała przegrali we własnej hali z Asseco Resovią Rzeszów 0:3. Najlepszym zawodnikiem pojedynku wybrany został John Gordon Perrin.

W pierwszym starciu obydwu zespołów niespodziewanie rozegrano tie-break. Pomimo wyraźnego faworyta, którym byli wicemistrzowie Polski, bielszczanom udało się walczyć jak równy z równym i być o krok od sprawienia sporej sensacji. Ostatecznie Asseco Resovia Rzeszów przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

W sobotnie popołudnie w hali pod Dębowcem liczono na co najmniej powtórzenie rezultatu z Podpromia. Taką nadzieję mieli jedynie siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała, bowiem rzeszowianie już od pierwszych akcji zabrali się za wypracowywanie sobie bezpiecznej przewagi (10:12). Z bardzo dobrej strony w premierowej odsłonie pokazał się Dawid Dryja. Środkowy nie tylko był skuteczny na siatce, ale również popisywał się świetnymi zagrywkami. Jednym z piekielnych serwisów trafił nawet Milosa Vemicia, a ten długo nie podnosił się z parkietu (13:17). Ostatecznie jednak podopieczni Andrzeja Kowala bez problemów wygrali do 16.

W drugim secie było nieco więcej walki, ale zawsze o krok przed rywalami byli wicemistrzowie Polski. Goście, podobnie jak w poprzedniej odsłonie, potrafili odskoczyć od rywali, dzięki czemu grało im się łatwiej we wszystkich elementach (10:12). Pomimo ogromnej determinacji bielszczanie nie zdołali doprowadzić do remisu. Gdy wydawało się, że są na doskonałej drodze ku temu, wtedy Asseco Resovia Rzeszów potrafiła wskoczyć na wyższy poziom (15:20). Trener Rastislav Chudik starał się wprowadzać zmiany, ale nie przynosiły one oczekiwanego efektu. Po błędach w końcówce gospodarze przegrali 19:25.

Po dziesięciominutowej przerwie walka w hali pod Dębowcem trwała jedynie do stanu 8:8. Kolejne akcje były ponownie dominacją przyjezdnych, w których szeregach sporo punktów zdobywał John Gordon Perrin. Rzeszowianie narzucili swoim rywalom mocne tempo gry. Zawodnicy BBTS-u Bielsko-Biała nie byli w stanie go utrzymać, co poskutkowało aż siedmioma "oczkami" przewagi w końcówce meczu (15:22). Wicemistrzowie Polski przypieczętowali zwycięstwo uderzeniem Thomasa Jaeschke (19:25).

BBTS Bielsko-Biała - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (16:25, 19:25, 19:25)

BBTS: Gaca, Siek, Janeczek, Bieńkowski, Kwasowski, Vemić, Koziura (libero) oraz Gryc, Lipiński.

Asseco Resovia: Perrin, Dryja, Ivović, Schoeps, Drzyzga, Możdżonek, Masłowski (libero) oraz Jaeschke, Nowakowski.

MVP: John Gordon Perrin (Asseco Resovia) [event_poll=71390]

ZOBACZ WIDEO Sampdoria Genua pokonała Pescara Calcio - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu:
Czy Asseco Resovia Rzeszów zdobędzie medal w sezonie 2016/17?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (8)
sd1952
12.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobno Kowal i Drzyzga idą razem do ZAKS-y  
avatar
Saba726
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co się dzieje ze Schmittem , jakaś poważna kontuzja czy się przyczaił Kowal...  
avatar
Bartex
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Resa, takie mecze też są potrzebne oby teraz w kolejnych meczach poszło równie dobrze co dziś Widać ze Masłowski się "rozegrał" a i Dryja też dobrze poczyna aż szkoda że tak mało go na bo Czytaj całość
avatar
VikingEpica
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jeśli wygrają z Modeną to wtedy będzie można mówić o drużynie. Wyniki z Bielsko Białą czy Częstochową, z całym szacunkiem dla tych drużyn na mnie nie robią wrażenia.  
avatar
głos z Rzeszowa 61
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Kolejny blamaż p.Kowala . Kiedy dyyyymisja , a może się mylę ?